Najpierw zawaliło się życie przez chorobę córki. Potem dach domu rodziny się zawalił

2-letnia Ala miesiąc temu dowiedziała się o raku. Leży w szpitalu. Za tydzień ma wyjść. Nie wiadomo jednak, dokąd wróci. Bo dom się zawalił i rodzina dziewczynki nie ma gdzie się podziać.

Mama i tata mają troje dzieci. Mieszkają w Dąbrówce Nowej (gmina Sicienko, powiat bydgoski). Normalna, porządna 5-osobowa rodzina, lecz to, co jej się ostatnio przydarzyło, wcale normalne nie jest.

Zaczęło się od najmłodszej córki, 2-letniej Ali. - Na początku czerwca dostała wysokiej gorączki i bolała ją główka - opowiada pan Paweł, ojciec. - Lekarze podejrzewali infekcję. Po szczegółowych badaniach okazało się, że to jednak rak. Zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną.