Na motocyklach zawiozą z Krakowa do Watykanu iskrę miłosierdzia
Z ks. Adamem Parszywką z komitetu organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 oraz komandorem pielgrzymki motocyklowej do Rzymu.
- Jaki jest cel tej niecodziennej pielgrzymki?
- Przed Światowymi Dniami Młodzieży chcemy podkreślić więź łączącą młodzież i papieża Franciszka. Naszym celem jest też promocja Polski i przygotowanie duchowe przed tym wielkim wydarzeniem, jakie czeka nas pod koniec lipca.
- Skąd pomysł?
- Zainspirowali nas przedstawiciele grup skupiających motocyklistów, pytając, czy będą mogli towarzyszyć papieżowi Franciszkowi w czasie przejazdów z jednego do drugiego miejsca w czasie ŚDM. Odpowiedzieliśmy, że trasy są zbyt krótkie, mocno strzeżone, drogi wąskie, więc nie ma takiej możliwości. Jednakże po namyśle zaproponowałem im, że możemy odwiedzić Ojca Świętego w Rzymie po zakończeniu ŚDM. Z pomysłem poszedłem do kard. Stanisława Dziwisza, prosząc, by patronował przedsięwzięciu. Metropolita krakowski przyklasnął propozycji, ale zasugerował, byśmy wyruszyli przed rozpoczęciem ŚDM. Termin pielgrzymki pomogli nam ustalić polscy duchowni, którzy pracują w Watykanie. Spośród trzech proponowanych dat wybraliśmy 22 czerwca. W tym dniu weźmiemy udział w audiencji generalnej. Jeszcze nie wiem, czy uda się wjechać na plac św. Piotra motocyklami, ale na pewno będą one w tle i na pewno nasza grupa będzie widoczna w tłumie pielgrzymów.
- Czy jesteście odpowiednio przygotowani do drogi?
- Myślę, że tak. Przeprowadziłem konsultacje z organizatorami Rajdu Katyńskiego, prosząc ich o sugestie i zapraszając do uczestnictwa w pielgrzymce. Bazując na ich doświadczeniach, uruchomiliśmy stronę internetową, przy pomocy której można się zapisywać. Przeprowadziliśmy też dokładną analizę trasy, wyznaczyliśmy miejsca noclegowe itd. Plan przewiduje, że jadąc przez Polskę, Czechy, Austrię i Włochy, będziemy pokonywać dziennie ok. 450 km. Wyjeżdżamy 18 czerwca z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. We wtorek 21 czerwca wieczorem powinniśmy być w Rzymie, przy Domu Generalnym Salezjanów. Tam mamy nocleg, a rano przejedziemy w kolumnie do Watykanu na spotkanie z Ojcem Świętym.
- Z tego co wiem, do Rzymu pod komendą Księdza wybiera się spora grupa wierzących miłośników motocykli.
- Liczyliśmy, że będzie nas nie więcej niż trzystu, ale mam sygnały, że po drodze dołączą też motocykliści z innych krajów. Ze względów bezpieczeństwa uczestnicy pielgrzymki zostaną podzieleni na dziesięcioosobowe grupy.
- Jedziecie do papieża z iskrą miłosierdzia. To hasło pielgrzymki.
- Wyjazd do Rzymu to przede wszystkim przygotowanie duchowe do ŚDM. Przygotowanie szczególne, bo jazda motocyklem w grupie jest specyficzna. Uczy większej wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka, niż gdy się jedzie w autokarze. Tam każdy siedzi na swoim miejscu, a za bezpieczeństwo odpowiada kierowca. Poza tym na motocyklu człowiek w pełni docenia dzieło Stwórcy. Szczególnie latem i wiosną.
- Mam nadzieję, że wszyscy, których będziecie mijać po drodze, dowiedzą się, kto, gdzie i po co jedzie.
- Będziemy mieć specjalne znaczki, naszywki z logo ŚDM, emblematy z symbolami Małopolski. Bierzemy flagi, mamy specjalne kamizelki. Wieziemy też prezent dla papieża - białą kurtkę motocyklową ze znakiem identyfikacyjnym ŚDM Kraków 2016.
Rozmawiała Grażyna Starzak