Motocross: Nowy tor w Gorzowie? Na razie startuje strefa
W niedzielę rozpocznie się pierwsza runda Mistrzostw Polski Strefy Zachodniej. Nasze kluby na koniec sezonu chcą być w pierwszej trójce.
Automobilklub Gorzowski przygotowywał się do inauguracyjnych zawodów w Obornikach na obozie w Hiszpanii pod kierunkiem Łukasza Kucharczyka i Luisa Carstensa. - Łącznie trenowaliśmy na sześciu torach, w tym i we Francji. Każdy z nich był inny i wymagał od nas różnych umiejętności. Ćwiczyliśmy technikę, robiliśmy czasówki oraz zawody w parach. Jednym słowem: nudy nie było! - przekonuje Dominika Orlik, zawodniczka pochodząca z Międzyrzecza.
Na co stać gorzowian w tym roku? - W poprzednim zostaliśmy drugim wicemistrzem Polski w strefie zachodniej. Prawie na każdych zawodach mieliśmy klubowe podium. Chciałabym, żeby w obecnym sezonie zostało to utrzymane. Liczę też na kilka indywidualnych tytułów. To jest plan minimum - przyznaje prezes Monika Budnik.
Kto miałby powalczyć o mistrzostwo? - Gdybym miałabym kogoś wymienić, to niekoronowanym królem MX65 jest Jurand Kuśmierczyk. On trenuje z Mikołajem Stasiakiem, który powinien być w pierwszej trójce, tak jak Bartosz Strychanin oraz Weronika Garbowska i Dominika Orlik. Asami w MX2 junior są Wiktor Jasiński i Wojciech Kucharczyk. Stawiam na nich w ciemno. Trzymam też kciuki za Pawła Adamczyka i Krzysztofa Perużyńskiego - wymienia Budnik i dodaje, że w każdej kategorii może wystawić bardzo dobrych zawodników.
Drugą rundę będzie organizował klub z Gorzowa, ale poza miastem. - Tor przy ulicy Fabrycznej nigdy nie spełni norm związkowych pod względem nawierzchni, szerokości i długości. Nie ma tam też zaplecza. Lada dzień powinniśmy wznowić rozmowy z prezydentem Jackiem Wójcickim w sprawie nowego obiektu. Lokalizacja została wstępnie wybrana, ale na razie nie mogę jej zdradzić - zapowiada prezes Automobilu Gorzowskiego.
A zatem 24 bm. motocyklistów będą ścigać się w Więcborku w strefie północnej. - Tor jest zbliżony do naszego, co będzie naszym atutem. Termin jest także idealny, bo w całej Polsce nie ma żadnych innych zawodów w tym czasie. W Więcborku odbędą się również mistrzostwa Polski, więc być może przyjadą zawodnicy z najwyższą licencją, Liczę, że padnie rekord frekwencji. Do tej pory wynosił on 224 uczestników w czasie jednego dnia. Teraz szacuję, że będzie ich około 250 - dodaje Budnik.
Tym najlepszym osiągnięciem może szczycić się jak na razie Wschowa. Tam odbędzie się szósta runda. - Jako jedyni będziemy organizować dwudniowe zawody. Będzie to nas trochę więcej kosztować, ale dzięki temu zapewnimy większy komfort nie tylko zawodników, ale również sędziemu, czy też kibicom - wyjaśnia szkoleniowiec WKMRacing Team Wschowa Robert Jaromin. Tych ostatnich nie brakuje, bo na torze Kacze Doły dopinguje motocyklistów około 2-4 tysięcy widzów. To dzięki akcjom marketingowym. Te w tej dyscyplinie sportowej są one coraz bardziej popularne.
WKM w poprzednim sezonie był drugi w klasyfikacji generalnej, a w tym roku chce zdetronizować Metraco Polkowice i znów być najlepszym. - Tak jak miało to miejsce w historii klubu. Triumf jest jak najbardziej realny - dodaje trener wschowian.
Powrót na pierwsze miejsce mają ma dać m.in. Bartosz Dorosz i Igor Zienkiewicz w klasie MX Open oraz Jakub Miśkowiak, mistrz Polski strefy zachodniej 2015 w MX junior, który teraz przeniósł się do MX85.