Mord i wybuch na Dębcu: podejrzanego Tomasza J. zbadają psychiatrzy z Krakowa. Śledztwo potrwa do kwietnia

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Łukasz Cieśla

Mord i wybuch na Dębcu: podejrzanego Tomasza J. zbadają psychiatrzy z Krakowa. Śledztwo potrwa do kwietnia

Łukasz Cieśla

Tomasz J., podejrzany o brutalne zamordowanie żony oraz spowodowanie wybuchu kamienicy na poznańskim Dębcu, zostanie przewieziony do Krakowa. Zbadają go tamtejsi psychiatrzy i wydadzą opinię czy był poczytalny w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni. Opinia psychiatrów będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszych losów sprawy.

Początkowo Tomasz J. miał być przebadany przez psychiatrów z aresztu śledczego w Poznaniu. Nie byli jednak w stanie wyznaczyć szybkiego terminu kilkutygodniowej obserwacji. Dlatego prowadzący śledztwo prokurator Łukasz Stanke podjął decyzję o skierowaniu podejrzanego na badania do Krakowa, na oddziale psychiatrii tamtejszego aresztu.

- Obserwacja ma zacząć się niebawem. Opinia na temat poczytalności podejrzanego powinna być gotowa w kwietniu

– mówi nam prokurator Łukasz Stanke z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Jeśli Tomasz J. zostanie uznany za poczytalnego, prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia. Jeśli jednak psychiatrzy stwierdzą niepoczytalność, prokurator Łukasz Stanke będzie musiał umorzyć śledztw. Złoży wówczas wniosek o umieszczeniu Tomasza J. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Tomasz J. nie przyznaje się do winy. Prokuratura zarzuca mu, że najpierw zamordował żonę Beatę, potem brutalnie okaleczył jej ciało, a następnie doprowadził do wybuchu gazu w kamienicy na Dębcu. Wskutek eksplozji zginęły kolejne cztery osoby. Prokuratura zdecydowała się również postawić mu zarzut usiłowania zabójstwa kolejnych 34 osób, które przebywały wtedy w kamienicy.

Motywem zbrodni na żonie miała być zazdrość i niezadowolenie z rozpadu związku. Beata wcześniej kazała Tomaszowi wyprowadzić się

z domu, przygotowywała pozew o rozwód, zaczęła się spotykać z dawnym znajomym. Na początku marca ubiegłego roku miała lecieć do znajomego do Anglii. Mieszkania jednak nie opuściła. Kilkanaście godzin przed jej planowanym wylotem, w mieszkaniu na Dębcu pojawił się Tomasz J. Wkrótce, jak zarzuca prokuratura, zamordował żonę i doprowadził do eksplozji w kamienicy.

Zobacz też: Wybuch gazu w kamienicy na Dębcu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Cieśla

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.