Mleko, fotel i teczki, czyli wydatki urzędu

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Mleko, fotel i teczki, czyli wydatki urzędu

Tomasz Rusek

„GL” walczyła dwa lata i jest! Wystarczy kilka kliknięć i już macie listę wydatków, jakie magistrat poniósł bez przetargów.

Klik, klik i już wiesz, od kogo urząd kupił fotel za 770 zł (!). Komu zapłacił 3,5 tys. zł za nowe opony do służbowego auta, kto przetransportował choinkę na Stary Rynek za 4 tys. zł, kto otworzył awaryjnie urzędowy sejf za 615 zł albo ile urząd wydał na mleko i śmietankę do kawy.

„GL” walczyła o ten rejestr w od ponad dwóch lat! Bo to już tak dawno temu prezydent Jacek Wójcicki obiecał jego uruchomienie. Jednak urzędnicy skutecznie ociągali się z tym, aż do wtorku. Wiecznie coś stało na przeszkodzie, by umowy ujawnić. A my w tym czasie pisaliśmy, przypominaliśmy, co kilka miesięcy pytaliśmy magistrat: - Kiedy pokażecie dokumenty?

Na sztandarach

Dlaczego to takie ważne? Bo drobne zlecenia są bez przetargów, a jawność zawieranych umów była na sztandarach Wójcickiego, gdy zdobywał prezydenturę w 2014 r. To wtedy, podczas kampanii wyborczej jeszcze kandydat na prezydenta Jacek Wójcicki ujawnił drobne wydatki urzędu rządzonego przez Tadeusza Jędrzejczaka. Zachodzono wtedy w głowę, jakim cudem miasto wydało aż 1 tys. zł na mleczko do kawy i niemal 800 zł na okulary!

Tymczasem teraz na mleczko i śmietankę w niecały rok (od kwietnia 2016) poszło już... prawie 600 zł. A zamiast okularów za prawie 800 zł jest fotel za tyle samo. Urząd płaci też regularnie za wynajem sali w bibliotece przy ul. Sikorskiego 107 (są tam organizowane sesje) po 200 zł za obrady.

Generalnie widać, że miasto wspiera lokalny biznes. Na Fabrycznej zamówiło papieru toaletowego za 5,7 tys. zł, w gorzowskiej spółdzielni Warta: prawie 300 teczek za 1,4 tys. zł. Słodkości bierze z miejscowych cukierni. Jednak żadna firma nie powtarza się nachalnie (cztery zlecenia zgarnęła co prawda firma dorabiająca klucze, ale to były groszowe wydatki).

Od 4 zł do 40 tysięcy

Na dziś rejestr (do znalezienia na stronie www.gorzow.pl) liczy w sumie 13 katalogów i zawiera łącznie ponad 200 różnych umów, jakie urząd zawarł w ostatnim roku (pierwsza umowa jest z 11 kwietnia 2016 r., ostatnia z 10 stycznia bieżącego roku). Można je przeglądać według dat albo według kwot. Najmniejsza to dokładnie 4,3 zł. Najwyższa przekracza nieznacznie 40 tys. zł.
Jednak - jak zapewnia rzeczniczka urzędu Ewa Sadowska - Cieślak - te 200 umów to nie koniec. Zbiór ma się regularnie rozrastać.

To dopiero początek

Na pierwszy ogień poszły bowiem umowy głównie z wydziałów: gospodarki komunalnej i transportu publicznego, administracyjnego oraz inwestycji i remontów dróg.

Jednak już na wiosnę rozpocznie się drugi etap tworzenia rejestru - zaczną być włączane umowy zawierane przez pozostałe wydziały.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.