Mistrz Polski w kulturystyce zamienił Kielce na Rzeszów. W przyszłości chce zostać zawodowym zawodnikiem

Czytaj dalej
Fot. Archiwum zawodnika
Tomasz Ryzner

Mistrz Polski w kulturystyce zamienił Kielce na Rzeszów. W przyszłości chce zostać zawodowym zawodnikiem

Tomasz Ryzner

- Bez odpowiedniej ilości wypitej wody nie ma treningu, a mięśnie rosną poza siłownią, w czasie odpoczynku, regeneracji, snu - mówi WOJCIECH PIECZABA, dwukrotny mistrz Polski w kulturystyce, zwycięzca amatorskich zawodów Mister Olimpia, od kilku miesięcy mieszkaniec Rzeszowa.

Mieszkał pan w Kielcach, startował w klubie Wiking Starachowice, a nagle został rzeszowianinem. Skąd ta zmiana?
Rzeszów jest pięknym miastem. Czystym, rozrastającym się wszerz, a nie, jak to widziałem w Kielcach, zabudowującym kolejne przestrzenie centrum kosztem zieleni. Po ślubie doszliśmy z żoną do wniosku, że nic nas w Kielcach nie trzyma. Rzeszów już znałem, bo współpracowałem z tutejszą siłownią Hellgym.

Mieszkał pan w Kielcach, startował w klubie Wiking Starachowice, a nagle został rzeszowianinem. Skąd ta zmiana?

Rzeszów jest pięknym miastem. Czystym, rozrastającym się wszerz, a nie, jak to widziałem w Kielcach, zabudowującym kolejne przestrzenie centrum kosztem zieleni. Po ślubie doszliśmy z żoną do wniosku, że nic nas w Kielcach nie trzyma. Rzeszów już znałem, bo współpracowałem z tutejszą siłownią Hellgym.

 

Zarabia pan jako trener personalny?

Skończyłem prawo na KUL-u w Lublinie, ale tak się składa, że bronię prawa, jako policjant. Jestem starszym posterunkowym, pracuję w Boguchwale. 

 

To chyba spokojne miejsce?

Zwykle tak, ale na przykład przy okazji meczów piłki nożnej bywa mniej spokojnie.

 

Miał pan jakieś przygody?

W tym zawodzie trudno ich nie mieć. Zdarzały się niefajne sytuacje, ale mój wygląd robi jednak wrażenie i pewnie pomaga rozładować konfliktowe sytuacje.

 

Wyczytałem, że po raz pierwszy był pan na siłowni jako trzynastolatek. Ktoś mnie kiedyś przekonywał, że ćwiczenia siłowe hamują wzrost u młodego człowieka.

Nie ma żadnych badań, które by to potwierdzały. Oczywiście, jeśli nastolatek czy też dorosły zacznie przesadzać, zabierać się od razu za duże ciężary, ćwiczyć codziennie po kilka godzin, to na pewno zrobi sobie krzywdę. Na początku skupiamy się na ogólnorozwojowych ćwiczenia. 

 

Same mięśnie rosną poza siłownią.

Tak jest. W czasie odpoczynku, snu, regeneracji. Dlatego początkującym radzę trochę poczytać, poprosić o pomoc instruktora. Nie zaszkodzi też się zbadać, sprawdzić, czy mamy prosty kręgosłup.

 

W dalszej części rozmowy Wojciech Pieczaba mówi m.in. o odżywkach i diecie ćwiczących na siłowni, o błędach, jakie popełniają, o etykiecie, jaka obowiązuje na siłowni, o dopingudziewczyny 

 

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Ryzner

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.