Misiewicz ważniejszy od 30 generałów?

Czytaj dalej
Fot. Michał Dyjak
Krzysztof Zyzik

Misiewicz ważniejszy od 30 generałów?

Krzysztof Zyzik

Odejście z armii generała Jerzego Guta, szefa Komponentu Wojsk Specjalnych, to już trzydziesta z rzędu dymisja doświadczonego polskiego dowódcy. Doświadczonego nie komunizmem czy moskiewskim wykształceniem, lecz wieloletnią służbą na misjach w zapalnych częściach świata, studiami w USA i wzorową współpracą z NATO.

Jest rzeczą niepojętą, że w czasach, kiedy władza tyle mówi o zagrożeniu suwerenności państwa, minister obrony Antoni Macierewicz nie próbuje zatrzymać w armii kolejnych generałów. Broni za to jak niepodległości - nawet przed prezesem PiS - młodego cywila Bartłomieja Misiewicza, którego odznaczył orderem za obronność kraju i nad którym oficerowie trzymają parasolki.

Zdumiewające, że problemu w masowym odchodzeniu doświadczonych oficerów nie widzi prezydent Andrzej Duda. Formalny, ale jak pokazuje praktyka, tylko formalny zwierzchnik sił zbrojnych.

Mimo usilnych wysiłków propagandy, tej sprawy nie da się przedstawić jako sprzątanie po poprzednikach. Odchodzących dowódców bronią bowiem także generałowie nominowani przez śp. Lecha Kaczyńskiego, m.in. gen. Roman Polko. Zaś gen. Waldemar Skrzypczak alarmuje, że długofalową konsekwencją takiej polityki może być wyjście z Polski wojsk USA.

Oczekiwałbym, by zamiast zdawkowych i ironicznych komentarzy posłów PiS („nic się nie dzieje”) ktoś poważny wytłumaczył, dlaczego nikt nie pochyla się nad powtarzającymi się informacjami generałów o fatalnym stylu zarządzania w MON. O chaosie organizacyjnym i próbach łamania kręgosłupów doświadczonym oficerom (to teza m.in. płk. Krzysztofa Przepiórki, byłego szefa fundacji elitarnej jednostki GROM).

Brakuje w tym wszystkim głosu szefa PiS. Polacy mają prawo wiedzieć, dlaczego jeden minister Macierewicz wraz z cywilem Misiewiczem ważą dla władzy więcej niż trzydziestu sprawdzonych w boju dowódców armii 38-milionowego kraju.

Krzysztof Zyzik

Reporter, felietonista, reportażysta i redaktor. Od 1993 roku w "Nowej Trybunie Opolskiej". Laureat ogólnopolskich nagród w konkursach na reportaż. W latach 2002-2004 autor serii głośnych tekstów śledczych o korupcji w opolskim ratuszu, po których skazano na kary więzienia władze miasta i regionu, przedstawicieli rządu SLD i powiązanych z nimi ludzi biznesu. W 1999 roku redaktor naczelny polsko-niemieckiego programu telewizyjnego "Magazyn śląski - Schlesien Journal". W latach 2000-2001 autor i producent ponad stu reportaży telewizyjnych w stacjach Polsat i RTL 7. W 2006 roku zastępca redaktora naczelnego "Nowej Trybuny Opolskiej", najbardziej poczytnego dziennika w regionie. Od 2007 roku - redaktor naczelny. Z sukcesem przeprowadził proces transformacji redakcji gazetowej w multimedialne wydawnictwo z rosnącym udziałem portali, serwisów internetowych i segmentu video. Kieruje największymi portalami w regionie - nto.pl i opole.naszemiasto.pl.
Pomysłodawca i współautor bestsellerowych na opolskim rynku wydawniczym książek o arcybiskupie Alfonsie Nossolu ("Miałem szczęście w miłości" i "Radość jednania").
Inicjator licznych akcji społecznych, w tym nagrodzonego programu społecznego "Nie zabieraj organów do nieba", propagującego ideę przeszczepów. Patronem tej akcji byli wybitni polscy kardiochirurgowie, profesorowie i ministrowie zdrowia: Jerzy Religa i Marian Zembala.
Pomysłodawca ustanowienia Święta Województwa Opolskiego (uchwalonego oficjalnie przez Sejmik Województwa Opolskiego w 10 rocznicę obywatelskiej akcji obrony Opolszczyzny).
Od lat angażuje się w działalność społeczną, m.in. w rolach Członka Zarządu Kapituły Odnowy Katedry Opolskiej, członka Rady Głównej Stowarzyszenia "Opolski dom" oraz członka Honorowego Komitetu Obchodów 800 lat Opola.
Uważa, że w zawodzie dziennikarza, niezależnie od dynamicznie zmieniających się form dystrybucji treści, najważniejsza jest wiarygodność i niezależność.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.