Mieszkańcy walczą o drogę
O drodze w Powałkowicach, gm. Osięciny, pisaliśmy kilka razy. Wracamy do sprawy, bo wciąż czeka na rozwiązanie. Pojawiły się problemy prawne.
Problem jej fatalnego stanu i problemy mieszkańców, którzy się nią poruszają, zgłosił nam czytelnik, Arkadiusz Skwarek. On i mieszkańcy tej części Powałkowic od długiego czasu zabiegają o remont drogi, jak na razie bezskutecznie. Ostatnio otrzymali pismo z urzędu gminy, które nam przesłali, a które cytujemy poniżej.
W odpowiedzi na zgłoszenie dotyczące naprawy drogi w Powałkowicach, informuję, że droga nie jest rozgraniczona, tzn. nie posiada słupków granicznych. Brak prawnie ustalonych granic pasa drogowego z sąsiadującymi nieruchomościami powoduje w konsekwencji niemożliwość prawnego utwardzenia nawierzchni drogi, gdyż droga ta w niektórych miejscach posiada niespełna 3 m szerokości. W celu dokonania jakiegokolwiek remontu, czy podbudowy drogi w pierwszej kolejności należy uzyskać zgodę sąsiadujących właścicieli nieruchomości do rozgraniczenia drogi.
W związku z tym, że rozgraniczenie wiąże się z dość dużym wydatkiem ze względu na długość drogi - ok. 820 m - proponuje się pokryć koszty przez Urząd Gminy - 50 proc. kosztów, a pozostałe 50 proc. - pokryliby właściciele terenów sąsiadujących z drogą. Takie rozwiązanie pozwoli wykonać remont drogi jedynie w pasie drogowym, bez ryzyka wejścia na sąsiadującą nieruchomość... Podpisał wójt Jerzy Izydorski.
Jak to mówią - na przepisy nie ma rady? A może, dopóki problem nie zostanie rozwiązany zgodnie z prawem, należało by - zgodnie z ludzkimi potrzebami, po prostu wysypać na tę drogę kilka przyczep gruzu, żeby choć zlikwidować kałuże?