MetroPolska. Ile jest prawdy w tej absurdalnej plotce?

Czytaj dalej
Fot. Dziennik Zachodni
Marcin Zasada

MetroPolska. Ile jest prawdy w tej absurdalnej plotce?

Marcin Zasada

Metropolia wymaga zmian? Nowa ustawa metropolitalna? Metropolie we wszystkich regionach Polski z jednym ciekawym rozwiązaniem: to premier miałby powoływać ich władze. Oto najnowsza plotka dotycząca rządowych zamiarów wobec metropolii, również tej działającej w miastach Śląska i Zagłębia. Rząd chyba myśli inaczej.

Ustawa o metropolii państwowej. Tak miałby nazywać się dokument opracowywany rzekomo w rządowych gabinetach. Gdyby wszedł w życie, wywróciłby do góry nogami funkcjonowanie samorządu w Polsce. Szalonych plotek na jego temat nie potwierdzają politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy. Ale już faktem jest, żew partii rządzącej są chętni, by zmienić zasady, na których od roku funkcjonuje Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Dlatego w tej sytuacji zasadne jest pytanie o zamiary.

W maju poseł Waldemar Andzel z PiS mówił w DZ, że powinno dojść do nowelizacji ustawy metropolitalnej, m.in. po to, by „skończyło się wyrzucanie pieniędzy w błoto”. Andzel był zdania, że takim marnotrawieniem pieniędzy publicznych jest fundusz solidarności, współfinansujący inwestycje w mniejszych i biedniejszych gminach metropolii. Poseł PiS zaznaczał też, że nowelizacja powinna wprowadzić kadencyjność zarządu związku, a także wyłanianie go w wyborach powszechnych.

Co to takiego ta ustawa o metropolii państwowej? Przed tygodniem napisał o niej tygodnik „Nie”. Według jego ustaleń, PiS ma gotowy projekt dokumentu, na mocy którego metropolie mogłyby powstać w każdym regionie kraju. Nowe przepisy naprawiłyby np. partyjną porażkę w GZM, w którym działaczom PiS nie udało się obsadzić zarządu swoimi ludźmi. Teraz ludzie kierujący kolejnymi metropoliami byliby nominatami premiera. Teoretycznie, w ten sposób partia rządząca byłaby też w stanie budować ośrodki władzy centralnej w aglomeracjach, w których nie ma szans na wygranie wyborów samorządowych, jak Kraków, Wrocław czy Gdańsk. Wygląda to jak szatański plan podporządkowania sobie samorządów bez wygrywania wyborów? Na szczęście, tylko w teorii. Choćby dlatego, że trudno wyobrazić sobie, by prezydenci wprowadzali swoje miasta do takich metropolii. A nie da się ich do tego przymusić.

Pozostało jeszcze 47% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Zasada

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.