Merkury zawędrował na jasną tarczę Słońca

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Joanna Maciejewska

Merkury zawędrował na jasną tarczę Słońca

Joanna Maciejewska

Ta najmniejsza planeta ustawiła się w linii prostej między Słońcem a Ziemią. Dzięki temu była widoczna na tle tarczy Słońca.

Już kilkadziesiąt minut przed najważniejszym zjawiskiem astronomicznym tego roku, przed Urzędem Marszałkowskim w Toruniu, grupa młodzieży przygotowała teleskopy. Zakładali na urządzenia specjalne filtry ochronne, aby obserwacja Słońca nie skończyła się dla kogoś uszkodzeniem bądź utratą wzroku.

Uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Gniewkowie od dwóch lat należą do szkolnego koła astronomicznego. Przygoda z obserwacją nieba zaczęła się dla niektórych jedynie z poczucia obowiązku. - Zostaliśmy wciągnięci przez nauczycielkę. Dopiero z czasem stało się to dla nas przyjemnością i hobby - zdradza Alicja Mławska i Igor Komorowski z II klasy, którzy obserwują niebo średnio raz w tygodniu. - Z przyjemnością czekamy na przejście Merkurego na tle tarczy Słońca, bo następne obserwacje tego zjawiska w tak dobrych warunkach będą możliwe dopiero za kilkadziesiąt lat. Możemy wtedy nie mieć dostępu do sprzętu - zaznacza Alicja.

Gimnazjaliści doskonale wiedzieli, czego mogą się spodziewać, oglądając tranzyt Merkurego - czekali na wędrówkę malutkiej czarnej kropki po jasnym Słońcu. Natomiast nie wszyscy mieszkańcy Torunia, którzy trafili na obserwacje, wiedzieli, jak będzie wyglądało to zjawisko. Wielu było zaskoczonych tym, że Merkury jest jedynie maleńkim punktem na tle ogromnego Słońca.

- Spodziewam się zobaczyć układ planet. Kolejne takie zjawisko dopiero za 32 lata, więc mogę go nie doczekać - mówi pan Piotr Sikorski z Torunia. - Przyszedłem z synem Piotrkiem, bo staram się zabierać dzieci tam, gdzie dzieje się coś ciekawego. W domu również mamy teleskop, więc razem obserwujemy niebo. Pasja zaczęła się ode mnie, potem przeszła na córkę i teraz powoli wchodzi w to najmłodszy syn.

Panu Piotrowi i jego synowi udało się zobaczyć wejście Merkurego na słoneczną tarczę. Po kilku minutach obserwacji nie kryli wielkiego zdumienia.

- To niesamowity widok, gdy planeta przechodzi przed Słońcem. Nie sądziłem jednak, że Merkury jest tak mały w stosunku do Słońca! Wiedziałem, że to najmniejsza planeta, ale sądziłem jednak, że różnica między nimi nie jest aż tak ogromna. Myliłem się - opowiada przejęty Piotr Sikorski.

Niestety, nie wszystkim, którzy wczoraj tuż po godz. 13 przyszli przed Urząd Marszałkowski, dane było zobaczyć wejście Merkurego na jasną tarczę Słońca, gdyż ok. 13.20 niebo pokryły chmury, a kilkanaście minut później zaczął kropić deszcz. Alicję Mławską i Igora Komorowskiego ten pierwszy widok również ominął, ale cierpliwie czekali na poprawę pogody i obserwację dalszej wędrówki najmniejszej planety, która miała trwać jeszcze siedem godzin.

Przypomnijmy, do tranzytu Merkurego dochodzi, gdy planeta ustawi się w linii prostej pomiędzy Słońcem a Ziemią, dzięki czemu widoczna jest na tle tarczy Słońca. - Obserwacja tranzytów była bardzo ważna w celu ustalenia odległości Ziemi od Słońca - informuje Krzysztof Rochowicz, astronom z KPCENW w Toruniu. - W tej chwili obserwacja tranzytu to w dużej mierze jedynie przyjemność, gdyż znamy już dokładnie tę odległość.

Tranzyt Merkurego rozpoczął się wczoraj o godz. 13.12 i trwał do zachodu Słońca. Następne przejścia nastąpią w 2019 i 2032 r., ale będą to tranzyty listopadowe, widoczne tylko częściowo. Na majowy tranzyt Merkurego musimy czekać aż do 2049 roku.

Joanna Maciejewska

Od września 2015 roku pracowałam w toruńskim oddziale "Gazety Pomorskiej". Od stycznia 2021 pracuję we włocławskim oddziale. Piszę między inny materiały na tematy związane z edukacją, służbą zdrowia czy miejskimi inwestycjami. Moje materiały można znaleźć zarówno w papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej, a także na stronach: pomorska.pl oraz wloclawek.naszemiasto.pl.


Prywatnie pełnoetatowa mama, od zawsze zauroczona poezją śpiewaną, teatrem i podróżami.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.