Mecz na szczycie w Toruniu. Znajdą sposób na ŁKS?

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Joachim Przybył

Mecz na szczycie w Toruniu. Znajdą sposób na ŁKS?

Joachim Przybył

Dziś w Toruniu hit I ligi - KT7 CNC Budowlani kontra ŁKS Łódź. Nasze siatkarki mają jeszcze szanse na fotel lidera po rundzie zasadniczej. Początek meczu w piątek o godz. 19.00 w bocznej hali Areny Toruń przy ul. Bema.

Dodajmy, że nie jest to szansa zbyt duża, bo w dwóch ostatnich kolejkach rozegrają tylko jeden mecz, Jeśli dziś wygrają za 3 punkty z ŁKS, to awansują na pierwsze miejsce, ale za tydzień będą się jedynie przyglądać poczynaniom rywalek. Łodzianki musiałyby przegrać w takiej sytuacji u siebie z KS Murowana Goślina.

To mało prawdopodobne rozwiązanie, ale bardziej realna jest druga pozycja przed play off, także niezła. W tym wypadku zwycięstwo 3:0 lub 3:1 z ŁKS bardzo może pomóc, choć wciąż wszystko będzie w rękach Wisły Warszawa. Wiemy już na pewno, że KT7 CNC poniżej 3. miejsca nie spadnie w rundzie zasadniczej.

Trener Mariusz Soja przede wszystkim oczekuje przełamania po dwóch pechowych porażkach 2:3 z Chemikiem Police i Jokerem Świecie.

- Chcę, żeby zespół wrócił do swojej dobrej siatkówki. Nie kalkulujemy w tej chwili, bo każdy rywal w ćwierćfinale będzie wymagający. Dlatego możemy przegrać z ŁKS, byle po dobrej grze. Rywal także ma swoje problemy, ale jednak ostatnio wygrywa - mówi szkoleniowiec.

Największym problemem toruńskiego zespołu są wahania formy w trakcie meczu. - Potrafimy zagrać świetnie seta, by potem całkowicie oddać inicjatywę rywalowi. W Świeciu w drugim secie wygrywaliśmy 10:2 i wszystko nagle stanęło. Koniecznie musimy to wyeliminować przed play off - podkreśla Soja.

Torunianki mają do wyrównania rachunki z ŁKS. W poprzednim sezonie przegrały półfinał I ligi 2-3 i piąty mecz we własnej hali także 2:3. Wcześniej w rundzie zasadniczej łodzianki również dwukrotnie wygrywały po tie-breakach. Lepszy były także w pierwszym meczu w tym sezonie we własnej hali (3:1).

Joachim Przybył

Fan koszykówki, rowerowych wypraw, historii i astronomii. Toruński (i nie tylko) sport obserwuję i opisuję od prawie 20 lat. Piszę o koszykówce, żużlu, hokeju, piłce nożnej, MMA, ale także o kibicach i sportowych zjawiskach. Dlaczego sport? Za prostotę, kontakt z ludźmi, jasne reguły i prawdziwe emocje. Na platformach Polskapress staram się odpowiadać na wszystkie Wasze potrzeby, dlatego równie ważne dla mnie są rekreacja i sport zwykłych ludzi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.