Marcin Kopeć wysoko podniósł sobie poprzeczkę i wyruszył rowerem na Dach Świata

Czytaj dalej
Fot. Archiwum Marcina Kopcia
Dominik Fijałkowski

Marcin Kopeć wysoko podniósł sobie poprzeczkę i wyruszył rowerem na Dach Świata

Dominik Fijałkowski

- Niech mi nikt nie mówi, że to jest przyjemność. Na pewno jest satysfakcja, ale nie przyjemność. To nie spacer po Solankach - tak brzmiały pierwsze słowa Marcina Kopcia, po wdrapaniu się z rowerem na przełęcz Akbaital na „Pamirskim Szlaku”.

Walka z silnym wiatrem i wysokością, okupiona potężnym wysiłkiem nie odstraszyła cyklisty. W tym roku wraca na Dach Świata, by zakończyć rowerową podróż po „Pamir Highway”. Bo jak podkreśla, to wspaniała przygoda, możliwość obcowania z dziką przyrodą, wśród przepięknych krajobrazów, a także okazja do poznania ciekawych ludzi i ich kultury.

Jak wyglądała wyprawa Pana Marcina? Czytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dominik Fijałkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.