Mamy u nas wspaniałą kulturę [WIDEO, ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Mamy u nas wspaniałą kulturę [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jarosław Miłkowski

Można jeść i przy okazji obejrzeć wystawę? Można! Udowadnia to przedsiębiorca Wawrzyniec Zieliński w swojej Karczmie pod Łosiem.

Skąd pomysł, by otworzyć wystawę strojów ludowych?
Na tych terenach żyjemy już 70 lat i należy zacząć budować naszą tradycję gorzowską. Powstała w Gorzowie fajna biblioteka, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, do tego mamy teatr, muzeum. Są więc przyczynki do tego, żeby nasze miasto miało intelektualne zacięcie. My też chcieliśmy mieć swój wkład w życie intelektualne Gorzowa. My, którzy tu żyjemy, jesteśmy tyglem kulturowym. Tu mieszkają przecież całe kresy wschodnie, są ludzie z Wileńszczyzny, Białorusi, Polesia, Wołynia. Każdy z nich wniósł tutaj swój element kulturowy.

Czyli nie mamy co żałować, że brak nam tu „rdzennej” wielowiekowej polskiej kultury? Mamy za to bogactwo innych...
Nie ma czego żałować, bo czego mamy się wstydzić. Ludzie byli skazani na Ziemię Lubuską po przymusowych przesiedleniach, ale to się chyba bardzo dobrze skończyło. Patrząc na to, jak wojują ze sobą Rosjanie z Ukraińcami, to jakby jeszcze wsadzić do tego Polaków, Cyganów, Żydów, byłoby gorzej niż na Bałkanach. Historia była okrutna, ale to dobrze, że tutaj mieszkamy. Nie zapominajmy, że poprzedni mieszkańcy tych terenów zostawili nam wiele ciekawych zabytków. Mamy wczesne kościoły romańskie w Wojcieszycach, Wawrowie, Marwicach, Mironicach. Mamy wspaniały Kościół Zgody (czyli Biały Kościółek - dop. red.), w którym modliły się wszystkie religie. Nasze miasto ma wspaniałą kulturę. Podkreślam: nie mamy się czego wstydzić, tylko z głębokim ukłonem poszanować to i budować własną kulturę.

Co z dziedzictwa naszego miasta udało się panu zachować?
Bibliotece wojewódzkiej przekazałem w depozyt 3 tys. widokówek z Landsberga. Teraz z kolei kataloguję swoje mapy naszego regionu, które też będę chciał przekazać do biblioteki. Jest ich około 300, najstarsze są z XVI wieku. Są to mapy robione przez kartografów angielskich, niemieckich, holenderskich... Część z nich jest już przekazana i można je oglądać. Ciekawe są choćby te rosyjskie, na których odległość podawana jest w wiorstach.

Wystawę „Wokół strojów ludowych” można będzie zobaczyć w Karczmie pod Łosiem do końca tego roku.
Dojechać tam można w bardzo prosty sposób. Wyjeżdżając z Gorzowa ul. Walczaka, wystarczy skręcić w prawo i po minięciu tabliczki „Wawrów” przejechać około 1 km.

Wystawa składa się z kilku elementów - mówi Wawrzyniec Zieliński.
Pierwszą częścią są oryginalne wycinanki kurpiowskie, drugą częścią - stroje ludowe, trzecią - elementy do tworzenia strojów ludowych (np. domowy warsztat tkacki), a ostatnią - ubrania stylizowane na stroje ludowe - mówi przedsiębiorca.

Wawrzyniec Zieliński zachowuje wiele rzeczy związanych z Gorzowem.
W Wawrowie można zobaczyć m.in. obrazy z nieistniejącej już Karczmy Słupskiej, traktor wyprodukowany w całości w Gorzowie, oryginalne okna z poniemieckich kamienic z Landsberga, kotwicę wyłowioną z Warty. To jeszcze nic. Znajdziecie tu także zachowaną poprzednią nawierzchnię placu Grunwaldzkiego, dachówki z katedry oraz zobaczycie repliki pomników m.in. Jancarza, Zacharka i Bamberkę. Wszystko w jednym miejscu!

Wystawa strojów ludowych w Karczmie pod Łosiem.
Jarosław Miłkowski - Do stworzenia wystawy namówiłem swoją ciotkę - Magdalenę Chomicz, która wypożyczyła nam stroje - mówi Wawrzyniec Zieliński.
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.