Abp Hoser zdradził, że objawienia prawdopodobnie będą uznane. Zdaniem komisji duchownych pierwszych 7 jest autentycznych.
- Wszystko wskazuje na to, że objawienia będą uznane, być może jeszcze w tym roku - poinformował abp Henryk Hoser w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną.
Abp Hoser, wysłannik papieski ds. zbadania sytuacji duszpasterskiej w Medjugorie przyznał, że to, co mówią świadkowie objawień Maryi, jest spójne. - Nie ma wśród nich ludzi nawiedzonych czy zaburzonych psychicznie. Potężnym argumentem za autentycznością objawień jest wierność doktrynie Kościoła - dodał duchowny.
Sprzeczne hipotezy
A jeszcze w marcu tego roku biskup Peric, pod którego jurysdykcją znajduje się obecnie Medjugorie, stwierdził, że objawienia są nieautentyczne. Zaznaczył wówczas, że relacje świadków są niespójne, zaś postać Matki Boskiej, którą przedstawiają, nie jest zgodna z przekazem biblijnym.
- Stosunek naszej kurii do tego wszystkiego od samego początku jest jasny i zdecydowany: nie ma mowy o prawdziwych objawieniach Najświętszej Dziewicy Maryi - mówił Peric w przeddzień wizyty w Medjugorie abp Hosera.
Tymczasem okazuje się, że komisja, która pod przewodnictwem kard. Camilo Ruiniego, pracowała nad autentycznością widzeń, orzekła, że pierwszych siedem objawień jest prawdziwych, choć nie zostało to dotąd oficjalnie opublikowane.
Abp Hoser, który w tym czasie w Medjugorie przebywał z posługą duszpasterską, przyznał, że uznanie prawdziwości objawień przez Stolicę Apostolską jest możliwe, nawet jeżeli biskup tego miejsca uzna je za fikcyjne.
Cel pielgrzymek
Choć do tej pory objawienia z 1981 roku nie zostały przez Kościół Katolicki oficjalnie uznane za prawdziwe, pątników przybywających tu nie brakowało.
Watykan zezwalał na prywatne pielgrzymki. W komunikacie zaznaczał, że najlepiej, aby odbywały się one pod przewodnictwem duszpasterzy.
- Wierni, którzy uczestniczą w pielgrzymkach pod przewodnictwem księży, są informowani o tym, że objawienia, do których miało tam dochodzić, nie zostały jeszcze oficjalnie uznane przez Kościół - mówi ks. Ryszard Nowak, rzecznik biskupa tarnowskiego.
W oficjalnym stanowisku Stolica Apostolska podkreśla, że katoliccy pielgrzymi mogą praktykować w Medjugorie wszystkie formy pobożności, a więc uczestniczyć w mszach świętych, przystępować do sakramentu spowiedzi, odprawić drogę krzyżową czy uczestniczyć w adoracji Najświętszego Sakramentu, nie skupiając się tylko na słynnych, lecz wciąż wątpliwych objawieniach.
Teraz może się to zmienić. Rozstrzygnięcie w tej sprawie ma przynieść oczekiwane orzeczenie watykańskiej komisji doktrynalnej. Do tego czasu Medjugorie nadal będzie uznawane za miejsce szczególnej modlitwy, nawrócenia i umocnienia wiary.