Katarzyna Piojda

Mam jedno marzenie: chcę do hospicjum albo do domu starców

Niektórzy pacjenci woleliby zostać w szpitalu, bo w domu nie ma kto się nimi zająć. Fot. Sławomir Kowalski Niektórzy pacjenci woleliby zostać w szpitalu, bo w domu nie ma kto się nimi zająć.
Katarzyna Piojda

- Jestem niewidoma i przykuta do łóżka. Gdy ostatnio trafiłam do szpitala, to karetka o godzinie trzeciej w nocy odwiozła mnie do domu, chociaż lekarze wiedzieli, że nie ma mną kto się zająć - płacze kobieta.

Ma 75 lat, a jej mąż jest o rok starszy. Mieszkają na wsi w gminie Osielsko pod Bydgoszczą.

- Jestem niewidoma od kilkunastu lat, bo operacja zaćmy się nie udała, a po wylewie zostałam unieruchomiona - opowiada starsza pani. - Do tej pory mąż mi pomagał. Gotował, sprzątał.

Miesiąc temu wszystko się zmieniło. - On złamał nogę i biodro. Leżał w szpitalu. Wtedy młodszy syn, który z nami mieszka, mną się opiekował. Gdy mąż wrócił ze szpitala, sam zaczął wymagać opieki.

Starsza pani mówi: - Bardzo chciałabym iść albo do domu starców, albo do hospicjum, bo nie chcę nikomu tutaj zawadzać. Pracownice opieki społecznej złożyły wniosek o umieszczenie mnie w ośrodku specjalistycznym. Czekam, aż miejsce się zwolni.

Całą historię czytaj w pełnej wersji artykułu. Zapraszamy!

Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.