Mają już dość telefonów z numeru 34 390 64 99
Ktoś wydzwania do nas kilka razy dziennie, nieraz wcześnie rano, wieczorami i nawet w weekendy - skarżą się klienci Orange.
Z informacji naszych Czytelników (co najmniej kilkunastu) wynika, że są to albo głuche telefony, albo ktoś informuje ich o rzekomej nagrodzie do odebrania.
- Pani w słuchawce powiedziała, że mój numer wygrał w losowaniu i dostanę superodkurzacz, zapraszała na spotkanie - opowiada pani Kasia z Bydgoszczy. - Roz-łączyłam się, bo przecież wiadomo, że to zwykła ściema. Pójdę, a oni będą próbowali mi coś sprzedać. A najgorsze jest, że czuję się zwyczajnie prześladowana telefonami.
Odkurzacz i kamerka
Wczoraj wpisaliśmy numer 34 390 64 99 w wyszukiwarkę Google. Z setek wyświetlonych komentarzy wynika, że wiele osób ma problem z takim - i tu cytat z sieci - „terrorem telefonicznym”. To mieszkańcy różnych części kraju.
„Oferują nam prezent, a tak naprawdę wyłudzają dane adresowe” - ostrzega jeden z internautów.
Inny pisze: „Mam numer w Orange od bardzo niedawna. Ktoś zadzwonił do mnie i powiedział, że wygrałem odkurzacz ze zmienną końcówką. Zostałem zaproszony po jego odbiór. Powiedział, że jeśli przyjdę z osobą towarzyszącą, dostanę dodatkowy prezent - kamerkę samochodową. Po drugiej stronie słuchawki był pan średnio znający język polski, mówił z ukraińskim akcentem”.
„Jakaś panienka zadzwoniła do mojego syna i zaczęła przedstawiać mu ofertę. On przekazał mi telefon, a ja zapytałam grzecznie, czy nie słyszy po głosie, że rozmawia z dzieckiem? Wtedy stwierdziła, że nie jest wróżką. Doszło między nami do ostrej wymiany zdań i oczywiście nie chciała podać swojego imienia i nazwiska” - relacjonuje zaś pani Ilona.
34 to numer kierunkowy do Częstochowy.
„Pomorskiej” nie udało się skontaktować z dzwoniącymi, ponieważ połączenie jest - za każdym razem - automatycznie odrzucane.
Czytelnicy opowiadają, że telefonujący przedstawiają się, że są z Centrum Relaksu.
Znaleźliśmy w Częstochowie firmę o takiej na-zwie. Telefon odebrał mężczyzna. Tłumaczył, że ma biuro podróży i salon fryzjerski, które kiedyś nazwał Centrum Relaksu, ale odkąd ktoś zaczął się pod nie podszywać, musiał zmienić nazwę. - Jednak w sieci nic nie ginie i wciąż dzwonią do mnie różni ludzie z całego kraju. Pani nie jest dziś pierwsza. Oni wszyscy mają pretensje, że są nękani telefonami, a ja nie mam z tym nic wspólnego. Nie organizuję żadnych pokazów! Jestem zdesperowany, chyba pójdę na policję - zapowiada przedsiębiorca z Częstochowy.
Nasi Czytelnicy zastanawiają się, jak obca firma zdobyła ich numery telefonów. Z Orange? Nie.
Można zablokować
- Nie mamy w naszym katalogu zgód, które pozwalałyby nam na sprzedawanie danych osobowych naszych klientów podmiotom, które prowadzą we własnym imieniu kampanie marketingowe - wyjaśnia Maria Piechocka z biura prasowego Orange Polska. - Jest wiele miejsc i firm zajmujących się pozyskiwaniem numerów, choćby przez konkursy czy ankiety internetowe. Teoretycznie potrzebne są zgody klientów na marketing, ale sposób pozyskania ich nie zawsze jest jasny i oczywisty. Zdobyte w różny sposób numery mogą stanowić bazy, które można kupić.
Piechocka podpowiada, że każdy klient ma możliwość zablokowania w telefonie numeru, by już z niego nie dzwoniono.
Podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy podpowiada, że jeżeli ktoś czuje się dręczony telefonami, może tę sprawę zgłosić na policję.