Justyna Trawczyńska

Los: 2+7+9+23+42+47= 12 200 000 złotych

Ewa Ochocińska pracuje w kolekturze, w której padła główna wygrana. To ona mogła przyjąć szczęśliwy kupon. Fot. Wojciech Alabrudziński Ewa Ochocińska pracuje w kolekturze, w której padła główna wygrana. To ona mogła przyjąć szczęśliwy kupon.
Justyna Trawczyńska

Jedna z dwóch głównych wygranych padła we Włocławku. Szczęśliwiec zwycięskie liczby skreślił samodzielnie. Wysłał tylko jeden kupon!

Ten punkt lotto we Włocławku jest wyjątkowo szczęśliwy. To właśnie w tej kolekturze kilka miesięcy temu padła ekstra pensja, po raz pierwszy we Włocławku.

Znów wygrana w Tesco. Szczęśliwy punkt lotto

- Nasi gracze mają wyjątkowe szczęście - dodaje pani Ewa. - Wielokrotnie padły główne wygrane w zdrapkach, a przy ostatniej, 60-milionowej kumulacji mieliśmy dwóch graczy, którzy trafili „piątkę”. Na ich konto wpłynęło po 5 tys. złotych.

Można powiedzieć, że Włocławek jest stałym punktem na mapie lottomilionerów - to już szósta warta ponad milion złotych wygrana w tym mieście i najwyższa w historii Włocławka. Do wtorkowego wieczoru najwyższa wygrana we Wło-cławku wynosiła ponad 5,5 milionów złotych.

W lotto padły następujące wygrane: w 1999 roku - ponad 1 mln 300 tys. zł, w 2001 roku - ponad 1 milion, w 2002 roku - ponad 1 mln 700 tys. zł i największa wygrana - w 2007 roku ponad 5,5 mln złotych.

Włocławek trafił na mapę lottomilionerów

We Włocławku trzykrotnie padły również główna wygrana w losowaniu ekstra pensji, czyli wypłaty w wysokości 5 tys. złotych miesięcznie przez 20 lat. Dodajmy, że wszystkie wygrane padły w kolekturach na osiedlu Południe: w hiper-markecie Tesco przy ulicy Kruszyńskiej, w sklepie spożywczym przy ulicy Dziewińskiej i w kolekturze przy ulicy Stanisława Moniuszki.

Jak przyznała pracownica szczęśliwej kolektury przy ulicy Kruszyńskiej, jeszcze nikt nie zgłosił się po wygraną. Tak wysokie wypłaty i tak nie są wypłacane w punkcie przyjmowania zakładów, więc milioner może się nie pojawić ze swoim zwycięskim kuponem.

- Ze względu na bezpieczeństwo zwycięzcy nie przychodzą z takim kuponem do nas - dodaje pani Ewa. - Nawet osoby, które wysyłają więcej zakładów za większą kwotę, starają się nie rzucać w oczy innym klientom.

Justyna Trawczyńska

Absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku dziennikarstwo, public relations. Pracę w charakterze dziennikarza rozpoczęłam po ukończeniu studiów. Specjalizuję się w tematach społecznych. Z Gazetą Pomorską jestem związana od 2014 roku.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.