Lepiej trochę odpuścić, by dostać etat [poradnik]

Czytaj dalej
Fot. 123RF
Maciej Mitułaredakcja@polskatimes.pl

Lepiej trochę odpuścić, by dostać etat [poradnik]

Maciej Mitułaredakcja@polskatimes.pl

Wielu kandydatów do pracy odpada przez własne, wygórowane wymagania Czasami trzeba coś poświęcić, by w przyszłości zyskać atrakcyjną posadę

Piotr jest wydawcą w jednej z wiodących stacji radiowych w Polsce. Każdego dnia w skrzynce pocztowej znajduje kilkanaście maili z aplikacjami do pracy.

- To często ludzie młodzi, kończący studia lub świeżo upieczeni absolwenci wyższych uczelni. Większość z nich już na studiach próbowała swoich sił w dziennikarstwie. To dobry sygnał. Takie osoby staram się zapraszać na rozmowy kwalifikacyjne - mówi dziennikarz.

Jak się jednak okazuje to, jak kandydat prezentuje się w mailu i w CV, nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. - Gro kandydatów odpada już po pierwszej rozmowie. Nawet, jeśli dobrze rokują, mają gigantyczne wymagania - opowiada Piotr.

Szczególnie dotyczy to młodych osób. Mają wygórowane wymagania finansowe i cechuje ich roszczeniowa postawa. Niestety, na tym etapie nie mogą dać zbyt wiele w zamian. Niepokorni, pewni siebie, bardzo szybko potrafią zrazić do siebie potencjalnego pracodawcę.

Czasami trzeba coś poświęcić, by w przyszłości zyskać dużo więcej. Dlatego, nim podczas rozmowy kwalifikacyjnej na dzień dobry zażyczymy sobie pięciu tysięcy złotych wynagrodzenia na rękę i nie będziemy w stanie zadeklarować dyspozycyjności, dobrze przemyślmy swoją taktykę.

Jeśli dopiero wchodzimy na rynek pracy, nie powinniśmy mieć zbyt wielu wymagań. W pracy najbardziej cenieni są pracownicy z doświadczeniem. Nie popadajmy w samouwielbienie. To złudne i na dłuższą metę kłopotliwe.

Pracodawcy szukają młodych talentów i chcą inwestować w młodych pracowników. Na początku z reguły oferować będą niższą stawkę. Chcą sprawdzić potencjalnego kandydata. Jeśli ten będzie dobrze rokować, uczciwy pracodawca zawsze to dostrzeże.

Na rozmowę kwalifikacyjną należy przyjść przygotowanym. Liczą się jednak nie tylko kwestie merytoryczne, ale i osobowość. Negatywny nastrój zostawmy za drzwiami. Podczas rozmowy pokażmy się z jak najlepszej strony. Gdy padnie pytanie o oczekiwane zarobki, także na nie miejmy przygotowaną odpowiedź. Nie rzucajmy jednak stawki z kosmosu, wcześniej przeprowadźmy rekonesans. Stawkę zawsze warto lekko zawyżyć, ponieważ pracodawcy lubią się targować. Pamiętajmy jednocześnie, by nie zaniżać sztucznie propozycji wynagrodzenia. Powinna to być kwota, która, choćby minimalnie, jest w stanie nas zadowolić.

Maciej Mituła

Maciej Mitułaredakcja@polskatimes.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.