Lekarka Violetta Kasprzak jest kandydatką stowarzyszenia PChS na radną.
Opozycja ma chrapkę na mandat po przewodniczącym RM.
W związku z wyrokiem NSA w sprawie wygaśnięcia mandatu przewodniczącego Rady Miejskiej Mirosława Janowskiego stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność już szykuje się do walki o jego mandat.
I ma kandydatkę. Kobietę, lekarkę, anestezjolog, od 25 lat związaną z chojnickim szpitalem, działaczkę związkową, która współorganizuje czerwcowy piknik PChS. - No i jest bezinteresowna - rekomenduje Violettę Kasprzak Mariusz Brunka, lider PChS. - A to chcielibyśmy bardzo mocno zaakcentować, że w pracy radnego jest to najważniejsze.
- Chciałabym dotrzeć do młodych ludzi - deklaruje Kasprzak. - Uświadomić im, że mogą coś zmienić. Niepokoi mnie apatia, brak zainteresowania ludzi tym, co się dzieje. A władzy trzeba patrzeć na ręce, wtedy działa najlepiej...
Wybory uzupełniające przypadną pewnie na połowę sierpnia, więc na trudny czas. Mimo to PChS nie traci nadziei, że uda się zachęcić ich do pójścia do urn.
A jaki scenariusz PChS ma w zanadrzu na poniedziałkową sesję, gdy rozegra się bój o fotel przewodniczącego Rady Miejskiej? Mariusz Brunka ma dwa warianty - koncyliacyjny i konfrontacyjny. Pierwszy polega na tym, że to PChS wskaże szefa rady z klubu burmistrza, nie konsultując z nim tego nazwiska. - Jeśli będzie zgoda, to zagłosujemy za - podkreśla Brunka.
Jeżeli ta wersja nie przejdzie, to stowarzyszenie zgłosi swojego kandydata. Bo kandydatura, o której mowa w kuluarach, jest nie do przyjęcia.