Fot. Wojciech Alabrudziński Krzysztof Cieczkiewicz pokazuje skalę zniszczeń domu na ul. Łęgskiej, w którym kiedyś mieszkał wraz z rodziną włocławski zdun. Stąd ozdobne kafle na froncie budynku
Najwięcej problemów przy remoncie Łęgskiej we Włocławku przysporzył wykonawcy odcinek pomiędzy ul. Bechiego i Ogniową. Teraz jest tam równo i ładnie.
Ulica Łęgska wreszcie otwarta. Remontowana była od 2014 r. Na odcinku od Starego Rynku do Ogniowej przywrócono jej dawny wygląd. Nawierzchnia wykonana jest z kamiennej kostki, co nawiązuje do rewitalizowanej starej części miasta. Również chodniki zostały wyłożone kamiennymi płytami. Najwięcej problemów przysporzył wykonawcy odcinek od ul. Bechiego do Ogniowej. Zamiast w październiku ub. roku, ulicę otwarto dopiero w tym tygodniu. Jaki był tego powód?
W Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta wyjaśniają, że przedłużenie terminu zakończenia robót spowodowane było koniecznością wejścia na teren budowy ekip MPEC i MPWiK. Wykonawca musiał też wstrzymać prace z uwagi na warunki atmosferyczne.
- Otworzyliśmy już tę ulicę - mówi Dariusz Olejnik, zastępca dyrektora Wydz. Inwestycji UM. - Jest kilka drobnych usterek i wykonawca ma je usunąć w najbliższych dniach. Nie wpływają one jednak na bezpieczeństwo ruchu, a prace nie będą przeszkadzały kierowcom.
Bez przeszkód przejedziemy też przez dotychczas zamknięte skrzyżowanie ul. Bechiego z Łęgską. Ułatwi to z pewnością dojazd m.in. do „Browaru B.”, LMK i na bulwary.
Niektórzy mieszkańcy dopiero co oddanego odcinka Łęgskiej tak przywykli do możliwości wjazdu od Ogniowej, że teraz nie patrząc na znak zakazu jadą pod kierunek. Może dostrzegą, że oprócz wyrównanej nawierzchni obowiązuje tam poprzednia, sprzed remontu, organizacja ruchu.