Ksiądz Jankowski: czy należy zburzyć jego pomnik?
W Gdańsku słychać już głosy, aby rozebrać pomnik ks. Henryka Jankowskiego, wobec którego pojawiły się zarzuty wykorzystywania seksualnego dzieci. Jest jednak sposób, aby nie dochodziło do takich sytuacji...
Kiedy powinniśmy stawiać ludziom zasłużonym pomniki? Jeszcze za ich życia, czy dopiero po śmierci? A jeśli po śmierci, to ile lat? To pytanie narzuca się po reportażu Gazety Wyborczej o domniemanym wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez ks. Henryka Jankowskiego, kapelana Solidarności.
Prałat nie żyje od 8 lat, pomnik stanął dwa lata później. Może za wcześnie.
Może w ogóle zbyt pośpiesznie stawiamy pomniki bohaterom dnia dzisiejszego? Różnym bohaterom. Choćby Lechowi Wałęsie, patronowi lotniska w Gdańsku. Albo tym, którzy zostali bohaterami niejako z urzędu, gdyż zginęli w wielkiej katastrofie lotniczej.
Dopiero solidna historyczna perspektywa pozwala ocenić człowieka z jego zasługami i ciemnymi stronami, które czasem tak trudno wydobyć na jaw. Nie chodzi o to, żeby jedna skaza anulowała zasługi. Pozwólmy, aby historia na swej szali zważyła, czy zasługi są więcej warte od skaz. Więc nie tak szybko.
Pomnik to nie jest księga prawdy, ale dobrze by było, aby nie był księgą przemilczenia lub kłamstwa.