Korupcja i przekroczenie uprawnień - 6 lat więzienia dla Anny Habało, byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Andrzej Plęs

Korupcja i przekroczenie uprawnień - 6 lat więzienia dla Anny Habało, byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie

Andrzej Plęs

Sześć lat pozbawienia wolności i 10 lat zakazu sprawowania funkcji związanych z tworzeniem i egzekwowaniem prawa za przestępstwa korupcyjne i przekroczenie uprawnień – tak zdecydował tarnowski sąd rejonowy wobec Anny Habało, byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Jej samej nie było na sądowej sali podczas ogłaszanego wyroku.

Wina oskarżonej nie budzi wątpliwości – uzasadniała sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowie Małgorzata Adamczyk, która odczytała brzmienie wyroku. Byłą panią prokurator pogrążyły zeznania świadków, ale nade wszystko treść jej rozmów telefonicznych z osobami trzecimi, jakie zarejestrowali przy pomocy podsłuchów agencji Centralnego Biura Śledczego. Na wysokość wyroku miała wpływ także postawa oskarżonej, która konsekwentnie nie przyznawała się do winy, a na sali sądowej podczas kilkudziesięciu rozpraw ani raz nie wykazała skruchy.


- Materiał dowodowy pozwolił na przypisanie oskarżonej wszystkich sześciu zarzucanych jej czynów. Opiera się nie tylko na zeznaniach świadków, dokumentach, ale przede wszystkim na materiałach z kontroli operacyjnej, która pozwalała na utrwaleniu treści rozmów oskarżonej z najistotniejszymi świadkami

– uzasadniała sędzia Małgorzata Adamczyk.

W ten sposób sędzia odniosła się do zarejestrowanych rozmowach Anny Habało m. in. z przedsiębiorcą paliwowym Marianem D., który miał ja korumpować i jej partnerem Zbigniewem N., niegdyś prokuratorem okręgowym w Rzeszowie, również oskarżonym za przestępstwa korupcyjne.

- Oskarżona konsekwentnie nie przyznawała się do winy, przerzucała odpowiedzialność na inne osoby, a jej wyjaśnienia stanowią wyłącznie jej linię obrony – uzasadniała sędzia. - Twierdziła, że postępowanie jest zemstą polityczną za nadzorowane przez nią postępowania prokuratorskie. Oskarżona, jako osoba dorosła i doświadczona życiowo musiała zdawać sobie sprawę z tego, że jej zachowanie jest sprzeczne z prawem. Wymierzona oskarżonej przez sąd kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości jej czynów.

Na korzyść oskarżonej sąd uznał jej wcześniejszą niekaralność, jednak „nie znajdując żadnej innej okoliczności łagodzącej”.

- Tylko kara adekwatna, a taką jest kara sześciu lat pozbawienia wolności, pozwoli na to, by oskarżona miała możliwość przemyśleć swoje zachowania, by wyciągnąć z nich wnioski – tłumaczyła wysokość wyroku sędzia Adamczyk.

O wszystkich winach Anny Habało przeczytasz w dalszej czesci artykułu.

Pozostało jeszcze 70% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Plęs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.