Kontrolują placówki na potęgę. A jak było wcześniej?

Czytaj dalej
Fot. Aleksander KnItter
Anna Klaman

Kontrolują placówki na potęgę. A jak było wcześniej?

Anna Klaman

Trwają kontrole w placówkach, którymi kieruje Beata Lida, czyli Domach Dziecka w Małej Cerkwicy i Więcborku.

Co się dzieje w tych domach? Czy dzieciom nie dzieje się krzywda, a pracownicy właściwie wykonują swoje obowiązki i czy relacje w zespole są właściwe, niegorszące wychowanków? M.in. na te pytania muszą odpowiedzieć teraz kontrolerzy ze starostwa powiatowego.

Temat ewentualnych złych relacji w placówce wypłynął po tym, jak była wychowanka Domu Dziecka w Małej Cerkwicy z imienia i nazwiska napisała pismo o tym, co, jej zdaniem, się dzieje w placówce.

Wicestarosta Andrzej Marach mówi, że zarząd nie czuł się na tyle kompetentny, by rozstrzygać, kto ma rację. - Nie byliśmy w stanie ocenić, po czyjej stronie leży wina, więc skierowaliśmy pismo do prokuratury.

Jolanta Cieślewicz, prokurator rejonowy w Tucholi, informuje, że postępowanie jest wszczęte z art. 207, czyli znęcania i czynności w tej sprawie powierzono Komendzie Powiatowej Policji w Sępólnie. Potwierdza, że była wychowanka placówki skarży się na działalność pracowników i przywołuje pewne zdarzenie z przeszłości, które miało mieć istotny wpływ na jej obecne życie.

Policjanci zapewne będą musieli przesłuchać strony w charakterze świadków.

Wicestarosta zwraca uwagę, że lepiej nie ferować wyroków, tylko poczekać na ustalenia pokontrolne. Wyniki powinny być na początku przyszłego tygodnia. Mówi, że sprawa jest delikatna i można przypadkiem wyrządzić niewinnej osobie wyrządzić krzywdę. Przyznaje, że po liście od byłej wychowanki także wychowawcy skierowali zarzuty wobec dyrektorki.

Lidy nie zawieszono. Marach mówi, że każdego można łatwo oskarżyć, by potem zawiesić i dodaje, że Lida jest nie tylko dyrektorką, ale i radną. A kontrole są liczne, w tym skarbnika i audytora. Były też rozmowy z wychowankami. Jedyna zmianą jest nowy koordynator. Ale poprzedni pracy nie stracił, jest nadal wychowawcą. Nowym koordynatorem jest chojniczanin, zatrudniono go na pół etatu.

- Chcemy, by pracę wychowawców koordynował ktoś spoza. Tak jest lepiej - mówi Marach.

Anna Klaman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.