Kolejny akt konfliktu o kształt Trybunału Konstytucyjnego [wideo]
Brak porozumienia w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Pomimo protestów PiS trybunał oceni zgodność z konstytucją nowelizacji ustawy o TK.
Dziś rano Trybunał Konstytucyjny zbierze się, by ocenić zgodność z konstytucją uchwalonej w grudniu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Przewodniczący TK prof. Andrzej Rzepliński zarządził, że posiedzenie odbędzie się w składzie dwunastu sędziów, określonym przepisami sprzed nowelizacji. PiS uważa to za złamanie prawa.
- Przewodniczący TK łamie konstytucję i przepisy ustawy, a orzeczenie trybunału może być uznane za bezprawne - ocenia mecenas Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu. Zdaniem Andrzejewskiego prezes TK postawił się ponad prawem, uzurpując sobie dodatkowe kompetencje. - Poddał weryfikacji nie samą zgodność obowiązującej normy prawnej z konstytucją, ale regulowaną przez nią działalność najwyższej władzy ustawodawczej, jaką jest Sejm - twierdzi mec. Andrzejewski.
Do orzekania według przepisów starej ustawy przekonywała natomiast Małgorzata Gersdorf, pierwszy sędzia Sądu Najwyższego. W jej opinii nowelizacja ustawy o TK została przyjęta niezgodnie z prawem, więc zbadanie jej konstytucyjności powinno się odbyć na podstawie przepisów sprzed nowelizacji. Podobne argumenty przedstawili rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar oraz Krajowa Rada Sądownictwa, zaskarżając nowelizację.
Decydując o orzekaniu według przepisów prawnie nieważnej ustawy o trybunale, prof. Andrzej Rzepliński odrzucił propozycję kompromisu przedstawioną wczoraj przez polityka PiS Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Obecny europoseł proponował, by dopuścić do orzekania trzech sędziów wybranych przez PiS w listopadzie, natomiast trzej sędziowie wybrani przez poprzedni Sejm, którzy nie zostali zaprzysiężeni przez głowę państwa, wchodziliby w skład TK po wygaśnięciu kadencji kolejnych sędziów, czyli w kwietniu i grudniu 2016 r. oraz w kwietniu 2017 r.
- Kompromis oznacza ustępstwa z obydwu stron. Powinniśmy go zawrzeć ze względu na dobro państwa - przekonywał Ujazdowski. Bezskutecznie.
Natomiast minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który jest także prokuratorem generalnym, wycofał wczoraj z TK opinię swojego poprzednika. Andrzej Seremet wskazywał w niej, że grudniowa nowelizacja ustawy o TK jest niekonstytucyjna w 16 punktach.
Minister Ziobro wnioskował do prof. Rzeplińskiego o przesunięcie terminu dzisiejszej rozprawy o dwa tygodnie, by mógł przygotować nową opinię. - Nie będzie żadnego odroczenia rozprawy - kategorycznie odmówił przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego.
„Przedstawiciel Sejmu nie weźmie udziału w tak ukształtowanym postępowaniu” - napisał do przewodniczącego TK marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Oznacza to, że dzisiejsze posiedzenie TK zostanie uznane za niezgodne z prawem, a wyrok TK nie będzie opublikowany w Dzienniku Ustaw.
W styczniu premier Beata Szydło po przesłuchaniu w sprawie Polski w Parlamencie Europejskim zaproponowała opozycji, by wybierała ośmiu spośród 15 sędziów Trybunału. Opozycja odrzuciła tamtą propozycję. Prezydent Andrzej Duda zarzucił wczoraj opozycji brak woli kompromisu.
Autor: Tomasz Skłodowski