Kilka faktów na temat zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów w Toruniu

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń

Kilka faktów na temat zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów w Toruniu

Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń

System Ewidencji Wypadków i Kolizji, czyli w skrócie SEWIK to policyjna baza danych o zdarzeniach drogowych. Przy ich analizie można dowiedzieć się wielu ciekawych informacji na temat tendencji związanych ze zdarzeniami, w których brali udział rowerzyści.

W przypadku Torunia widać wzrost tego typu zajść na przestrzeni ostatnich kilku lat. Przyczyn wzrostu zdarzeń z udziałem rowerzystów jest wiele, można jednak pokusić się o dwie najistotniejsze: na rowerach jeździ coraz więcej osób, ale także coraz więcej osób korzysta na co dzień z samochodów. W 2007 roku miały miejsce 63 zdarzenia, w roku 2011 doszło do 101 zdarzeń, a w 2014 roku do 156. Na szczęście tendencja jest malejąca i w roku 2015 doszło do 123 zdarzeń. Co bardzo istotne w ubiegłym roku nie było ani jednej ofiary śmiertelnej wśród rowerzystów na toruńskich drogach.

Okazuje się, że sprawcami większości ubiegłorocznych zdarzeń z udziałem rowerzystów są kierowcy: statystyki przypisują im winę w około 65 proc. przypadkach. Do zdecydowanej większości zdarzeń w ostatnim roku doszło w ciągu dnia, przy dobrych warunkach atmosferycznych. Miejscem zdarzenia najczęściej był prosty odcinek drogi z ograniczeniem prędkości do 50km/h. Jeśli zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu to najczęściej takim bez sygnalizacji świetlnej. Zdarzenia, do których dochodziło najczęściej to zderzenia boczne, których przyczyną było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu przez kierowców samochodów osobowych.

W 2015 roku w Toruniu ulicami, na których dochodziło do największej liczny zdarzeń były Szosa Lubicka i ulica Grudziądzka, a skrzyżowanie Szosa Lubicka i Przy Skarpie należało do najbardziej niebezpiecznych spośród wszystkich skrzyżowań. Są to ulice, przez które dziennie przejeżdża tysiące samochodów i setki rowerzystów, więc i statystycznie ryzyko zdarzeń jest największe.

W ostatnim roku w Toruniu doszło jedynie do jednego zdarzenia pomiędzy pieszymi i rowerzystami co pokazuje, że wyobrażenia wielu osób jakoby rowerzyści stanowili duże zagrożenie dla pieszych nie mają przełożenia w rzeczywistości.

Policyjne dane można brać pod lupę pod wieloma innymi kątami: płci, wieku, typów pojazdów, godzin, dni tygodni, miesięcy i tak dalej. SEWIK jest źródłem ważnych informacji, które powinny być analizowane przez osoby zajmujące się organizacją i planowaniem systemów transportowych w miastach, w tym oczywiście komunikacji rowerowej. Na pewno powinny zaglądać do niego osoby zasiadające w komisjach bezpieczeństwa ruchu drogowego, naukowcy z uczelni technicznych, projektanci i wszystkie osoby, które zainteresowane są polepszeniem warunków ruchu rowerowego oraz zwiększeniem bezpieczeństwa rowerzystów.

Do SEWIKA na pewno powinni zajrzeć także politycy i rządzący zanim zaczną wpadać na pomysły związane z obowiązkowym posiadaniem karty rowerowej czy obowiązkowym noszeniem kasków i kamizelek. Warto najpierw sprawdzić kto rzeczywiście jest sprawcą większości zdarzeń, w których ucierpieli rowerzyści i być może skierować działania do tej grupy uczestników ruchu drogowego, a nie z przyzwyczajenia kozłów ofiarnych szukać jedynie pośród rowerzystów.

Autor: Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń

Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.