Kierowca musi być znany

Czytaj dalej
Fot. Filip Kowalkowski
Mateusz Mazur

Kierowca musi być znany

Mateusz Mazur

Mieszkańcy Miedzynia nie chcą, aby autobusy linii nr 56 obsługiwane były przez prywatną firmę. Swoją skargę złożyli wczoraj do ratusza. Podpisy pod nią złożyło niemal tysiąc mieszkańców.

Od ponad tygodnia mieszkańcy Miedzynia zbierali podpisy pod kolejną, obywatelską petycją. Tym razem bydgoszczan niepokoi obsługa linii 56. Do tej pory cały czas obsługiwały ją Miejskie Zakłady Komunikacyjne. Niedługo ma się to jednak zmienić, a na trasie pojawią się pojazdy prywatnego przewoźnika - firmy KDD-Trans.

Drogowcy tłumaczą

Zmiany wynikają z wprowadzenia nowej siatki połączeń, która będzie obowiązywać od 16 stycznia. Drogowcy powierzą linię 56 firmie KDD, natomiast MZK otrzyma połowę z kursów na linii 69 (obecnie obsługiwana właśnie przez KDD-Trans).

- Umowa, którą przewoźnik ma z nami podpisaną zobowiązuje nas do realizacji ustalonej liczby wozokilometrów w danym roku - wyjaśnia Rafał Malewski z wydziału organizacji transportu Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Stąd decyzja, aby jedenaście wozów KDD wyruszyło w drugiej połowie stycznia na nową trasę z Belmy do Glinki BFM, a w wyznaczonych kursach do Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.

Jest też i drugi powód takiego rozwiązania. KDD przenosi swoją zajezdnię z Fordonu na ulicę Mokrą. Dzięki temu autobusy tej firmy będą miały zdecydowanie krótszą drogę do pokonania zanim zaczną kursowanie na wyznaczonej trasie.

- Takie rozwiązanie zdecydowanie ograniczy liczbę przejechanych kilometrów bez pasażerów - argumentuje zaproponowane rozwiązanie Rafał Malewski.

Ale argumenty zarządu dróg miejskich nie przekonują mieszkańców Miedzynia. Wczoraj złożyli oni petycje zarówno do prezydenta Rafała Bruskiego, jak i przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Sobocińskiego. Proszą w niej, aby miasto zmieniło swoją decyzję i pozostawiło na trasie linii 56 autobusy MZK.

„Uzasadniamy to tym, że mimo potężnych zatorów i „korków” na trasie tej linii kierowcy ci swoim doświadczeniem wykazali, że czuliśmy się bardzo bezpiecznie w ich pojazdach, a uprzejmość i przychylność tych kierowców w każdej sytuacji w stosunku do nas pasażerów powodowała, że z chęcią korzystaliśmy z ich usług” - czytamy w petycji, którą podpisało niemal tysiąc osób.

Mieszkańcy Miedzynia podkreślają ponadto, że nie mają takiego zaufania do nowych kierowców, którzy mieliby prowadzić autobusy.

- Na naszym osiedlu mieszkają przede wszystkim osoby starsze. Są one przyzwyczajone do tego, że jeżdżą ci sami kierowcy. Po co zmieniać coś, co do teraz dobrze funkcjonuje? - pyta Maria Błaszkiewicz ze stowarzyszenia Miedzyń-Prądy.

Niepotrzebne zmiany

Bydgoszczanie, którzy podpisali się pod petycją są przekonani, że zmiany, jakie mają zostać wprowadzone są zupełnie niepotrzebne.

- Miejskie Zakłady Komunikacyjne mają spore doświadczenie. Oni nie jeżdżą od wczoraj. Bardzo dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków. A jak będzie z prywatnym przewoźnikiem, nie wiemy - przekonuje Wojciech Nykiel z bydgoskiego stowarzyszenia.

Na decyzję władz miasta, dotyczącą linii 56 na razie będziemy musieli poczekać.

Nie pierwsze skargi

Protest mieszkańców Miedzynia, to nie jedyna skarga, jaka pojawiła się ostatnio w związku z nowym układem komunikacyjnym. Bardzo mocno skróceniu linii 79 do pętli przy ulicy Magnuszewskiej sprzeciwiają się mieszkańcy Kapuścisk. Ich zdaniem, to jedna z najgorszych decyzji, jaką mogli podjąć drogowcy.

W tym przypadku protest bydgoszczan raczej niewiele wnosi, bo przedstawiciele ZDMiKP przekonują, że nie mogą już zmienić siatki połączeń. Możliwe to będzie dopiero po przeprowadzonych analizach potoków pojazdów.

Mateusz Mazur

Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W Gazecie Pomorskiej od 2014 roku. Początkowo w dziale miejskim, a od 2018 roku wydawca i dziennikarz portalu internetowego www.pomorska.pl


Poza pracą kibic sportowy na pełen etat. Fan dobrej muzyki, wycieczek rowerowych i gier planszowych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.