Katarzyna Hass straci pracę? Decyzji nie ma
Czarne chmury zbierają się nad głową Katarzyny Hass, dyrektora Gminnej Biblioteki Publicznej w Sadkach.
Wójt Dariusz Gryniewicz wystąpił do różnych placówek kultury z prośbą o opinię na temat jej pracy. - Taki jest wymóg. To pierwszy krok, by rozpocząć procedurę odwołania - informuje Piotr Hemmerling, zastępca wójta Sadek.
Na ostatniej sesji w Sadkach temat wywołała przewodnicząca rady Barbara Gajewska. Oświadczyła, że opinie są dla dyrektor Hass bardzo dobre, bo to wspaniały pracownik. Przewodnicząca rady zażądała pisemnej informacji na ten temat. - Wiem, że sprawy personalne są w gestii wójta, ale chcemy wiedzieć...
Na sesji wójta nie było. W jego zastępstwie odpowiedzi udzielał Piotr Hemmerling, wówczas jeszcze doradca wójta Sadek. Zapewniał, że żadne decyzje nie zostały podjęte. Na razie są tylko opinie. Potwierdził tę informację w minionym tygodniu, po objęciu funkcji zastępcy wójta Sadek.
Katarzyna Hass jest nieobecna w pracy.
- Wzięła urlop czy jest na zwolnieniu lekarskim? Odpowiedzi nie było. -Nie można się z nią skontaktować - usłyszeliśmy w bibliotece w Sadkach.
Katarzyna Hass kieruje gminną biblioteką 12 lat. Wcześniej pracowała w domu kultury.