Kandydaci do godła

Czytaj dalej
Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
Jadwiga Aleksandrowiczjadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

Kandydaci do godła

Jadwiga Aleksandrowiczjadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

W fabryce silosów BIN trwa pełne napięcia oczekiwanie. Dostaną godło „Teraz Polska”, czy nie. To rozstrzygnie się 30 maja, podczas Gali w Teatrze Wielkim w Warszawie.

- O ten prestiżowy znak zabiegamy po raz drugi. Pierwszy raz robiliśmy to piętnaście lat temu - przyznaje Andrzej Mu-szyński, dyrektor działu marketingu w aleksandrowskiej wytwórni. - Teraz poddaliśmy dokładnej analizie nasze dwudziestopięcioletnie doświadczenia, wzbogaciliśmy wniosek o ekspertyzy i wyniki badań wyrobów, dokonane przez kilka instytutów naukowych - nie ukrywa. Argumenty aleksandrowia-nie musieli mieć mocne, skoro zaproszono ich w kwietniu na dużą wystawę, zorganizowaną na Stadionie Narodowym.

- Nasze stoisko dokładnie obejrzała komisja z profesorem Michałem Kleiberem na czele. Prezentowaliśmy silosy z aktywną wentylacją. Niektórzy członkowie komisji byli zdziwieni, że można tak pielęgnować zboże - mówi Andrzej Mu-szyński.

BIN to dziś duża fabryka, zatrudniająca ok. 140 osób i dająca pracę ok. 100 osobom w firmach serwisowych, transportowym i u kooperantów. Aż trudno uwierzyć, że „protoplastą” BIN był metalowy zbiornik na zboże zbudowany dla własnych potrzeb w gospodarstwie rolnym inżyniera Zygmunta Krzemińskiego, twórcy rodzinnego biznesu, który urósł do rangi fabryki. Wyszło z niej już 58 tys. silosów, mogących pomieścić 5,5 mln ton ziarna.

Jadwiga Aleksandrowiczjadwiga.aleksandrowicz@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.