Kamila Witkowska z Developresu: Marzy się nam hala tak wypełniona, jak na Resovii i liczę, że to się spełni
- Różne myśli chodziły mi po głowie, czy jeszcze próbować, czy odpuścić, bo zdrowie nie takie, ale chyba warto było - mówi Kamila Witkowska, siatkarka Developresu SkyRes Rzeszów. Ekipa z Rzeszowa zmierzy się dziś z Pałacem Bydgoszcz, a w weekend zagra w Policach z mistrzem Polski Chemikiem.
Czujecie zawód po porażce w Łodzi z Budowlanymi?
Nie tyle zawód, bo spodziewałyśmy się, że będzie trudno i wiedziałyśmy, że gramy na trudnym terenie, bo na Developresie chyba w Łodzi ostatnio jakaś klątwa wisi i za każdym razem, gdy tam jedziemy, to chcemy przerwać złą passę. Mogłyśmy tam wygrać i to fajnym wynikiem, ale coś się podziało w drugim secie i wszystko zaczęło się układać nie po naszej myśli. Mimo to, przywiezienie punktu z Łodzi jest dla nas bardzo cenne.
W dalszej części artykułu rozmowa z Kamilą Witkowską o:
- ostatniej porażce w Łodzi i klątwie tego miasta jaka ciąży na Developresie
- nadchodzących meczach z Pałacem Bydgoszcz i Chemikiem Police i rywalkach.
- kibicach w Rzeszowie i marzeniu wypełnienia hali na meczu kobiet
- powrocie do regularnej gry po rocznej przerwie
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień