Już ponad 13 tys. osób wpłaciło pieniądze na leczenie Kubusia Śmiejewskiego z Kostrzyna nad Odrą
W poniedziałek 21 stycznia w południe na koncie Kubusia Śmiejewksiego było 634 tys. zł. Do końca akcji zostały cztery dni i ponad 80 tys. do zebrania.
O Kubusiu z Kostrzyna piszemy na bieżąco. Przypomnijmy, u chłopca zdiagnozowano neuroblastomę IV stopnia - wyjątkowo groźny nowotwór. W lipcu lekarze usunęli ogromnego guza. Niespełna trzyletni chłopiec przeszedł też chemioterapię, przeszczep szpiku i radioterapię. Szansą na całkowite wyleczenie jest immunoterapia.
To wojna o życie dwuletniego Kuby Śmiejewskiego. A my potrzebujemy tysięcy sojuszników...
- 27 stycznia 2019 r. rozpoczynamy immunoterapię w Krakowie z tym kosmicznie drogim lekiem - dinutuximabem beta, zwiększającym szansę na wyleczenie o 20-30 proc. Kuba został zaatakowany przez neuroblastomę IV stopnia. Najbardziej złośliwe paskudztwo, jakie sobie można wyobrazić. Przy tak skrajnie niebezpiecznej chorobie, każdy dodatkowy procent szansy jest na wagę życia lub śmierci. Dlatego nie mamy wyjścia i musimy zrobić wszystko, żeby dać mu tę szansę. Prosimy, błagamy więc Was o pomoc w sfinansowaniu leku… - napisali rodzice chłopca na stronie Fundacji Siepomaga, gdzie trwa zbiórka.
W poniedziałek 21 stycznia w południe, dzięki wielu z Was na koncie Kuby było ponad 634 tys. zł. To oznacza, że na pierwszą dawkę leku za 135 tys. zł pieniądze już są. Na całą kurację potrzeba jednak 700 tys. zł.
W pomoc Kubie zaangażowała się grupa „A może pomożesz?”, założona przez gorzowskich artystów: piosenkarza Endrju, muzyka Marcina "Pesosa" Stachowiaka, aktora Cezarego Żołyńskiego i akordeonistę Mariusza Ambrożuka.
W akcję włącza się też senator Władysław Komarnicki. - Jeśli można ocalić choćby jedno życie, to nie ma się co zastanawiać - mówi polityk z Gorzowa.
O Kubie postanowił opowiedzieć kostrzyńskim przedsiębiorcom. - Przez lata pracowałem w biznesie, wykorzystam moje kontakty. Musi nam się udać, tak jak udało się pomóc Kajetanowi - mówi senator i przypomina wielką zbiórkę dla Kajtena Fikusa z Gorzowa.
Chłopiec był skazany na wózek inwalidzki. Jedyną szansę dawała operacja w Stanach Zjednoczonych, ale potrzeba było na nią 300 tys. zł.
Rodzina chłopca, jego szkoła, czyli SP 13 w Gorzowie, senator Komarnicki i nie tylko rozkręcili ogromną akcję. Latem Kajetan przeszedł w USA dwa skomplikowane zabiegi. Dziś całą energię wkłada w rehabilitację. Robi ogromne postępy - Był u mnie, musiał koniecznie pokazać, że może przejść przez moje biuro bez kul - mówi poruszony Komarnicki. Teraz chce zrobić wszystko, żeby pomóc Kubusiowi: uzbierać potrzebną sumę na immunoterapię, ale i dalszą opiekę.
Musi się udać, tak jak - i to w krótkim czasie - udało się zebrać niebotyczny milion złotych na immunoterapię Kornelki Bielawskiej z Gorzowa. Właśnie po tej akcji gorzowscy artyści postanowili założyć grupę „A może pomożesz”. - Pomyśleliśmy, że można stworzyć w Gorzowie coś stałego - mówił nam Endrju, czyli Andrzej Kozajda, popularny muzyk disco polo z Gorzowa.
Akcję dla Kuby wspierają też znani, m.in. muzyk Gabriel Fleszar i piłkarz Łukasz Fabiański. Ostatnio do tego grona dołączył popularny piosenkarz Michał Szpak.
Michał Szpak dołączył do akcji na rzecz Jakuba Śmiejewskiego z Kostrzyna nad Odrą.