Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Justyna Janiak jest oficerem prasowym w Tucholi

Justyna Janiak od marca przejmie oficjalnie obowiązki  oficera prasowego w komendzie powiatowej  policji w Tucholi.  Ma czas na przejęcie obowiązków Fot. Janina Waszczuk Justyna Janiak od marca przejmie oficjalnie obowiązki oficera prasowego w komendzie powiatowej policji w Tucholi. Ma czas na przejęcie obowiązków od byłej rzeczniczki.
Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Brygida Zimnoch po 26 latach pracy idzie na emeryturę.

- Idą zmiany w naszej komendzie - mówi komendant powiatowy policji Krzysztof Bodziński. - Będziemy mieli nowego oficera prasowego. Dotychczasowy idzie na emeryturę. Osobą do kontaktów z mediami będzie Justyna Janiak.

Jak zaznaczał komendant, nie ma żadnych podtekstów ani niespodzianek. Brygida Zimnoch sama podjęła taką decyzję. - Ja szanuję jej decyzję. Pani Brygida jest cenionym pracownikiem, osobą bardzo kompetentną. Nie miałem żadnych negatywnych incydentów związanych z jej osobą - podkreślał Bodziński. - Przyszedł czas na zmiany. Podjęła taką decyzję.

Starszy sierżant sztabowy Justyna Janiak ma 37 lat. Mieszka w Chojnicach, pracuje w policji od 2008 r. - Postaram się, aby moja współpraca z mediami była równie dobra, jak mojej poprzedniczki, a ponieważ jestem osobą ambitną, postaram się, żeby była jeszcze lepsza - zapowiada nowa rzeczniczka. - Debiutuję na tym stanowisku. Nie mam doświadczenia, ale mam nadzieję, że współpraca się ułoży. Chociaż wiem, czego oczekuje od nas prasa, bo przez rok pracowałam jako dziennikarka w jednym z lokalnych tygodników. Dwa lata pracowałam w Gdańsku w patrolu, trafiłam do Tucholi, także byłam w patrolu przez 5 miesięcy. Następnie pracowałam z nieletnimi i od 2011 r. jako koordynator ds. planowania służb. Komendant zaproponował mi stanowisko oficera prasowego. Postanowiłam spróbować.

Jak mówił Bodziński, sam był rzecznikiem przez trzy lata i wie, że to trudny kawałek chleba, ale bardzo ciekawy. Najlepsza szkoła jest wówczas, gdy się coś dzieje. Podkreślał, że rzecznik musi mieć to „coś“. Trzeba jasno i klarownie przekazywać informacje. - Nowa rzecznik, wie, że teraz jest czas aby poznawać tajniki od pani Brygidy, a potem ja zawsze służę pomocą - dodał Bodziński.

Przed nową rzeczniczką jeszcze są szkolenia, ale jak ja zapewniano ją, na pewno nie będzie się nudzić w pracy i czeka na nią dużo zdarzeń. Tych zabawnych, ale i smutnych, wręcz tragicznych, które zapadają na długie lata w pamięci.

Pani Brygida idzie na zasłużoną emeryturę, ale stwierdziła, że na pewno nie siądzie na kanapie przed telewizorem z pilotem w ręce.

Odpocznie i zacznie od nadrabiania lektur.

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.