Monika Smól

Julia Olszewska ze srebrem z ME

Polki: Julia Olszewska i Helena Wiśniewska przywiozły srebrne medale z Mistrzostwh Europy Juniorów i U-23 bułgarskim Plovdiv. Fot. nadesłane przez Julię Olszewską Polki: Julia Olszewska i Helena Wiśniewska przywiozły srebrne medale z Mistrzostwh Europy Juniorów i U-23 bułgarskim Plovdiv.
Monika Smól

Chojniczanka Julia Olszewska, trenująca w klubie Piast Człuchów, zajęła 2. miejsce podczas Mistrzostwa Europy Juniorów i U23 Bułgaria w K-2 na 5000 m.

Julia Olszewska trenuje kajakarstwo od czterech lat. Przyznaje, że pasją do pływania zaraził ją kuzyn. - Zaczął trenować pół roku wcześniej ode mnie - mówi Julia. - Ja i mój o cztery lata starszy brat Robert dowiedzieliśmy się o tym i chcieliśmy spróbować. On zaczął pływać na kanadyjce, ja na kajaku.

Julia reprezentuje MKS Piast Człuchów. Pierwszym sukcesem niespełna 16-letniej kajakarki było zdobycie mistrzostwa Polski w 2013 roku w Bydgoszczy.

- Ścigałam się na dystansie dwóch kilometrów - mówi Julia. - Drugim ważnym dla mnie wydarzeniem było pierwsze miejsce w konkurencji K-1 200 metrów podczas Pucharu Nadziei Olimpijskich w 2014 roku. W zawodach rywalizowali reprezentanci 24 krajów. Tyle samo zmagało się na wodach w trakcie Międzynarodowych Regat w Piestanach w Słowacji pod koniec maja. Tam zajęłam pierwsze miejsce w K-2 na 1000 m, K-1 na 500 m, K-4 na 500 m, K-2 na 500 m i K-1 na 200 m. Zdobyłam więc pięć złotych medali i jeden srebrny. Dobry wynik na eliminacjach w Bydgoszczy dał mi przepustkę do wystartowania na Mistrzostwach Europy Plov-div w Bułgarii, gdzie zajęłam drugie miejsce w konkurencji K-2 500m wraz z partnerką z dwójki Heleną Wiśniewską oraz siódme - w konkurencji K-4500m.

Druga w K-2 na 500 m była też na Międzynarodowych Regatach w Mantova we Włoszech. Kajakarka przyznaje, że jej treningi są zróżnicowane. Nie trenuje tylko na wodzie, ale też biega, ćwiczy na siłowni, pływa w basenie.

- Mam dwa treningi dziennie, każdy trwa około dwóch godzin - opowiada Julia. -W tym roku skończyłam gimnazjum sportowe w Wałczu, czekają mnie tam kolejne trzy lata w liceum sportowym. w trakcie roku szkolnego mamy bardzo dużo wyjazdów, obozów, ciężko pogodzić naukę ze sportem, ale staram się to z sobą łączyć.

Jak każdy sportowiec dziewczyna chciałaby pojechać na igrzyska olimpijskie.

- Teraz to moje największe marzenie - zdradza. - Najbardziej kibicuje mi najbliższa rodzina. Sport pochłania cały mój wolny czas. Sezon jest długi - kończy się w połowie października, więc nie mogę pozwolić sobie na przerwę w treningach. Koniec sezonu także nie oznacza dla mnie przerwy, a nawet jeszcze cięższą pracę. Wyjeżdżam na obozy w góry i do ciepłych krajów, przygotowując się do najważniejszego startu w całym roku na mistrzostwach świata, do których już się zakwalifikowałam. Zaplanowano je na 28-31 lipca.

Monika Smól

Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęłam już w liceum. Następnie skończyłam filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim. W "Gazecie Pomorskiej" pracuję od 2005 roku. Bliskie mojemu sercu jest Chełmno - Miasto Zakochanych w województwie kujawsko-pomorskim, w którym spędziłam ponad siedem lat, a powiat chełmiński to cały czas mój główny rejon działania. Pasja? Przede wszystkim dziennikarstwo sportowe, fotografia sportowa, a rozwijam ją zwłaszcza w Chojnicach - w wojewodztwie pomorskim. To moje miasto rodzinne i klubowi MKS Chojniczanka Chojnice kibicuję najbardziej. Ulubione dyscypliny to piłka nożna i koszykówa. Pracuję również nad rozwojem portalu informacyjnego Nasze Miasto Chełmno, który jest dla moich Czytelników źródłem informacji o wydarzeniach z powiatu chełmińskiego. Co dzień na moich portalachpojawiają się najświeższe informacje z miasta i powiatu. Prywatnie interesuję się aranżacją wnętrz, ich projektowaniem, a także przeróbkami mebli - nadawaniem im "drugiego życia". 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.