Stanisław Alot z Rzeszowa wygrał 50 tys. zł w Wielkim Finale teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. Na co przeznaczy wygraną? Jeszcze nie wie.
Znajomi gratulują. Sypią się komplementy i wyrazy uznania. Niezwykły wyczyn Stanisława Alota budzi podziw.
- Wyczyn? - zastanawia się. - Może to zwykły, a nie niezwykły wyczyn. Gratulację są miłe, choć dużo w tym kurtuazji. Tak naprawdę podczas turnieju było tak: wiedziałem, to odpowiadałem. Czy jest w tym coś niezwykłego z mojej strony?
Fakty są następujące. Stanisław Alot z Rzeszowa w 108. edycji popularnego teleturnieju TVP „Jeden z dziesięciu” zdobył 344 punkty, wygrał finał i w nagrodę stał się bogatszy o 50 tysięcy złotych.
Wymądrzałem się trochę
Na pytanie o receptę na zwycięstwo w tym turnieju odpowiada, że recepty żadnej nie ma. W jego przypadku podstawą była wiedza ogólna, którą każdy może wynieść ze szkoły średniej i poszerzać ją codzienne o wiadomości, które płyną do nas z prasy radia i telewizji czy internetu.
W dalszej części przeczytasz:
- co zdopingowało rzeszowianina do wzięcia udziału w teleturnieju
- czym zajmował się w przeszłości i jakie ważne stanowiska pełnił
- czy są jakieś sposoby na wiedzę i dobrą pamięć
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień