Jak popłynie Kowalski?

Czytaj dalej
Fot. nadesłane
Jan Szczutkowskidzial.sportowy@pomorska.pl

Jak popłynie Kowalski?

Jan Szczutkowskidzial.sportowy@pomorska.pl

Jerzy Kowalski (KW Gopło Kruszwica) i jego koledzy z czwórki bez sternika zostali objęci przygotowaniami centralnymi do kolejnych regat.

- Spadł mi kamień z serca. Klub nie ponosi już więcej kosztów związanych z pobytem na zgrupowaniach i udziałem w najbliższych regatach: mistrzostwach Europy i kwalifikacjach olimpijskich - podkreśla Stefan Janeczek, prezes Gopła.

Pierwsza impreza zostanie rozegrana od 6 do 8 maja w Brandenburgu, a druga - od 22 do 24 maja w Lucernie.

Przypomnijmy, że władze Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich po niepowodzeniach reprezentacyjnej osady na zeszłorocznych mistrzostwach świata we Francji i absencji w finale C, postawiły przysłowiowy krzyżyk. Osada została skreślona z listy kadry narodowej.

Prezes Gopła doszedł do porozumienia z działaczami AZS Szczecin i RTW LOTTO Bydgoszcz. Postanowiono stworzyć klubową osadę.

- Gdybym nie wierzył w awans, nie zaangażowałbym sił i środków na przygotowanie dobrej osady. Podobny krok, wykorzystując potencjał sportowy swych zawodników, uczynił AZS AWFiS Gdańsk. Obie osady bardzo intensywnie przygotowywały się do pierwszego startu, m. in. w Portugalii i Kruszwicy.

Pierwszy start miał miejsce w drugiej połowie kwietnia we włoskim Varese w Pucharze Świata. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszli Jerzy Kowalski, Łukasz Siemion (LOTTO), Tomasz Zagórski i Paweł Cięszkowski (obaj AZS Szczecin). Dwukrotnie pokonali akademików z Gdańska. Do finału zabrakło osiem setnych sekundy. Dopiero fotokomórka decydowała o kolejności miejsc w półfinale.

Po przyjeździe z Włoch zapadła decyzja o zmianie szkoleniowca „naszej” osady. Miejsce Kazimierza Naskręckiego z Gopła zajął Bartłomiej Pawełczak z LOTTO. Do rozwiązania pozostała zaś sprawa dalszych przygotowań do kolejnych zawodów. Jerzy Kowalski był za Kruszwicą. A to ze względu na większy spokój i ciszę niż oblegany Wałcz, gdzie znajduje się ośrodek przygotowań olimpijskich. Natomiast Stefan Janeczek optował za Wałczem, posiadającym doskonale zaplecze, z odnową biologiczną włącznie. Stamtąd też jest blisko do Brandenburga, miejsca mistrzostw Europy.

Wczoraj 11 polskich osad wyjechało do Brandenburga. Barw Polski broni aż 16 wioślarzy z woj. kujawsko-pomorskiego. W tym gronie poza Kowalskim, są też Artur Mikołaj-czewski i Mikołaj Burda.

Autor: Jan Szczutkowski

Jan Szczutkowskidzial.sportowy@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.