Leszek Kalinowski

Jak algi Egipcjan skusiły...

Nowatorska inwestycja w  gminie Sulechów będzie kosztować blisko 50 mln zł Fot. Mariusz Kapała Nowatorska inwestycja w gminie Sulechów będzie kosztować blisko 50 mln zł
Leszek Kalinowski

Dzięki tym glonom mamy mieć energię elektryczną, kosmetyki, pożywienie, a przy okazji będzie można oczyścić ścieki. Lubuski kombajn energetyczny jest wyjątkowy. Interesuje się nim cały świat

Nowoczesna wytwórnia alg (glonów), które można wykorzystywać do produkcji energii, leków, kosmetyków, a nawet do oczyszczania ścieków, powstanie w Nowym Świecie koło Sulechowa.

Wybuduje ją za blisko 50 mln zł firma ITEO, która najpierw planowała zainwestować w Zielonej Górze... Nie wyszło. Ale współpraca z Uniwersytetem Zielonogórskim wychodzi od blisko trzech lat, co też cieszy rektora największej lubuskiej uczelni, prof. dra hab. Tadeusza Kuczyńskiego. Przyznaje on, że od 2,5 roku trwają prace nad projektem LUKON (Lubuskiego Konsorcjum Innowacyjnych Technologii Energii Odnawialnych).

Na czym polega ten projekt? To powiązane technologie produkcji energii odnawialnej. Został zgłoszony przez firmę ITEO - lidera projektu - jako patent na wynalazek w Urzędzie Patentowym RP. Dostał też Polską Nagrodę Innowacyjności 2015.

- Jako osoba, która zajmuje się oceną innowacyjności, śmiało mogę powiedzieć, że to pierwszy taki projekt w Europie! Nikt dotąd nie skupił wszystkich odnawialnych źródeł energii w jednym kombajnie energetycznym - mówi dr inż. Roman Kielec, prezes zarządu Parku Przemysłowo - Technologicznego UZ.

Już w 2013 roku opracowano projekt powiązanych technologii, które pozwoliłyby obniżyć koszty wytwarzania energii w porównaniu do kosztów produkcji energii z węgla kamiennego. W jaki sposób? Okazuje się, że pomocne będą tu wodne algi. Dziś kojarzą się nam raczej z kremami i innymi kosmetykami niż z prądem. A jednak!

- Algi to modny temat, ale bardzo mało firm zajmuje się nim na skalę przemysłową - przyznaje G. Szulc. - Raczej skupiają się one na badaniach. A my postanowiliśmy wykorzystać algi do produkcji energii, ale także i do innych celów. Skonstruowaliśmy projekt tak, by wszystkie produkty wzajemnie się uzupełniały. No i taki, by obecne wyniki światowe przewyższyć wielokrotnie.

- Ścisła współpraca z Lubuskim Parkiem Przemysłowo - Technologicznym Uniwersytetu Zielonogórskiego doprowadziła do tego momentu, że dziś jesteśmy w przededniu realizacji projektu - przyznaje prezes Szulc. - Mamy więc własną algę, wyprodukowaną w Niemczech. Bo to projekt międzynarodowy. Uczestniczą w nim naukowcy z Niemiec, USA, Meksyku...

- Z algami jest jak z ludźmi. Wykonują najlepszą pracę, gdy mają lekki stres - podkreśla prof. Clemens Posten z Uniwersytetu Karlsruhe. - Trzeba więc im stworzyć najbardziej optymalne środowisko.

Lubuskim projektem interesuje się cały świat. Nic więc dziwnego, że w tym tygodniu z kilkudniową wizytą przyjechali biznesmeni z Egiptu.

- O projekcie LUKON usłyszeliśmy podczas misji gospodarczej Polski. A że u nas w firmie jest duży zespół badawczy, który zajmuje się algami, ten kombajn energetyczny, wydał się on nam bardzo interesujący. Chcielibyśmy, by Polacy wybudowali u nas podobną wytwórnię - mówi Nader Eyada z ADG Healthcare.

Egipcjanie chcieliby wykorzystać algi do produkcji żywności. Przez kilka dni w Dworze Kolesin rozmawiali z osobami zaangażowanymi w projekt LUKON.

Jak jednak zaznacza G. Szulc, w Polsce są inne warunki niż w Egipcie, dlatego nie da się przenieść polskiego modelu na afrykański grunt. Firmie ITEO zależy na tym, by sprzedawać produkt polski, czyli technologię...

Trudno dziś powiedzieć, ile miałoby to kosztować.

Burmistrz Sulechowa Ignacy Odważny cieszy się z planowanej inwestycji. Podkreśla, że gmina ma przygotowaną działkę. Do jej sprzedaży miałoby dojść w połowie maja br.

Trwają jeszcze roboty związane z doprowadzeniem do strefy wody, kanalizacji, wybudowana zostanie droga dojazdowa i oświetlenie. Jak zapewnia burmistrz, wszystko będzie gotowe do sierpnia br.

Prezes ITEO podkreśla, że firma chciałaby jak najszybciej ruszyć z budową. Na początek zatrudnić zamierza około 40 osób, docelowo byłoby ich dwa razy więcej. Zakład ma być bardzo nowoczesny, ekologiczny, zielony.

Warto dodać, że w projekcie od początku przygotowań - co podkreśla G. Szulc - uczestniczy też firma Mazel z Nowej Soli, która zajmuje się stroną elektryczną i energetyczną.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.