Jaguar uciekał, padły strzały. A w aucie 4,5 kg amfetaminy

Czytaj dalej
Fot. KWP Bydgoszcz
Maciej Czerniak

Jaguar uciekał, padły strzały. A w aucie 4,5 kg amfetaminy

Maciej Czerniak

Kryminalni zatrzymali w Bydgoszczy kierowcę wiozącego narkotyki. Przedtem próbował on potrącić policjanta i staranować szlaban.

Na bydgoskim osiedlu Flisy rozegrały się sceny jak z filmu gangsterskiego. W poniedziałkowy wieczór, około godziny 19, na ulicy Sowińskiego kryminalni komendy wojewódzkiej w nieoznakowanym radiowozie próbowali zatrzymać auto marki Jaguar.

Na widok mundurowych, którzy wysiedli z samochodu i zbliżali się do sportowego auta, kierowca ruszył z piskiem opon. Przedtem jednak próbował potrącić jednego z policjantów. Zjechał na chodnik i usiłował zepchnąć mundurowego na ścianę kamienicy. Drugi policjant w tym czasie oddał dwa strzały w koła, by w ten sposób zatrzymać samochód.

Kryminalni ruszyli w pościg za jaguarem. Kierowca prowadził auto pod prąd. Zwolnił dopiero kilka przecznic dalej, na ulicy Flisackiej, przed zamkniętymi rogatkami. Jednak przed samym przejazdem kolejowym przyspieszył. Policjanci z innego radiowozu zdążyli mimo to zajechać mu drogę i zatrzymać. W tym czasie wokół aut zgromadzili się już gapie. Przyciągnęły ich odgłosy akcji policyjnej - pisk opon, okrzyki i syreny radiowozów.

- Sytuacja potencjalnie zagrażała postronnym świadkom - mówi podkom. Przemysław Słomski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Policjanci krzykiem próbowali ich rozgonić, ale gdy ci nie reagowali, jeden z funkcjonariuszy oddał trzy strzały w powietrze celem zaalarmowania o niebezpieczeństwie.

Uciekinier został zatrzymany. To 45-letni bydgoszczanin Jarosław J. Z informacji operacyjnych, które mieli kryminalni z komendy wojewódzkiej, wynikało, że mężczyzna - wielokrotnie przedtem karany za przestępstwa i związany z bydgoskimi pseudokibicami - będzie przewoził narkotyki.

- Podczas przeszukania auta kryminalni znaleźli na podłodze reklamówkę, a w niej dwa worki z białym proszkiem. Wstępne testy wykazały, że to blisko 4,5 kg amfetaminy - dodaje Słomski. - Zabezpieczone narkotyki trafiły do Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Bydgoszczy, gdzie poddane zostały specjalistycznym badaniom.

W tej sprawie ustalenia prowadzi jeszcze policja, ale nadzór nad postępowaniem przejęła Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz Północ. Jarosław J. pozostaje w policyjnej izbie zatrzymań. - Przesłuchiwani są świadkowie i zabezpieczany materiał z wideomonitoringu - wyjaśnia prok. Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej.

Śledczy dzisiaj ma przesłuchać Jarosława J. Sprawa jest rozwojowa, kryminalni badają, skąd pochodziła zabezpieczona amfetamina.

Maciej Czerniak

Zajmuję się tematyką kryminalną, policyjną, jestem autorem relacji sądowych. Piszę też na tematy bieżące, dotyczące samorządu, problemów mieszkańców. Co najbardziej lubię w pracy? Zaskakujące historie, które mam przyjemność przedstawiać Czytenikom. Jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze. Nie tylko filmowe.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.