Iwona K. sądu się nie boi. Okradzeni nauczyciele przegrywają

Czytaj dalej
Fot. archiwum
Anna Klaman

Iwona K. sądu się nie boi. Okradzeni nauczyciele przegrywają

Anna Klaman

Iwona K., była kasjerka w kasie pożyczkowej pracowników gminnej oświaty, nadal nie oddała skradzionych pieniędzy. To 100 tys. zł skradzione od końca lat 90. XX w. do grudnia 2008 r.

Cóż z tego, że skazana przez chojnicki sąd w 2010 r., skoro okradzeni nauczyciele nadal nie dostali swoich pieniędzy. Siedem lat, a Iwona K. nawet nie poszła za kratki.

- To był wyrok tylko papierowy - mówią okradzeni.

Fakt. Były zawiasy, ale Iwona K. razem z córką oszukały sąd. Pani kurator uwierzyła na słowo, że czerszczanie odzyskali pieniądze (wystarczył sfałszowany przelew - red.) i we właściwym czasie nie złożyła wniosku do sądu o uchylenia kary warunkowej.

Przez mijający rok nie doszło do żadnej rozprawy. Powód - Iwona K. stale zajęta. Co dalej ze sprawą? O tym w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 63% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Klaman

Praca w naszym zawodzie bardzo się zmieniła przez ostatnie lata. A my poddawani jesteśmy ciągłym próbom. Staramy się też nadążać za nowinkami technologicznymi. Wszystko to uczy pokory. Relacjonując, opisując wydarzenia, pamiętamy, że robimy to dla Państwa. Jesteśmy trochę jak zdziwione wszystkim dzieci. Dziwimy się, pytamy, piszemy, ale też czytamy. Jak bez tego moglibyśmy zachęcać do lektury? Sama przeszłam ostatnio na cyfrowe prenumeraty moich ulubionych tygodników. Takie czasy - jesteśmy online, więc i czytamy online. Lekturą właśnie - pomijając Netflixa :) - wypełniam swój wolny czas. Dla mnie i moich kolegów dziennikarstwo to nieustanna przygoda i adrenalina, od której jesteśmy już chyba uzależnieni. Każdy dzień jest inny, a każdy tekst stanowi test naszej użyteczności. Dla Państwa - naszych Czytelników! Wierzymy, że jesteśmy Wam potrzebni. I to dodaje nam skrzydeł, gdy trzeba nagle - wieczorem lub w nocy - pojechać tam, gdzie powinniśmy być. Wiele się dzieje, bo i Państwo tyle robicie. Współpracujecie, tworzycie społeczeństwo obywatelskie. Władza - przynajmniej z założenia - powinna pracować dla Nas, ale to Wy poświęcacie wolny czas dla dobra wspólnego. A więc opisujemy. Zdarza się, że wytykamy błędy. No i nieustannie czekamy na tematy od Państwa, bo, co tu dużo kryć, to Wy najlepiej wiecie, co w trawie piszczy! Macie kłopot, coś Was denerwuje? Zachęcamy do kontaktu z nami.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.