Gimnazja zamknęły nabór

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kasprzak
Ewa Abramczyk-Boguszewska

Gimnazja zamknęły nabór

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Nabór do gimnazjów w regionie już zakończony. Teraz uczniowie muszą czekać na wyniki rekrutacji. To ważne dla dzieci spoza rejonu szkoły.

W piątek nabór do gimnazjów obwodowych skończył się o godz. 15. Niektórzy uczniowie przynosili podania dosłownie na ostatnią chwilę. - Tak jest co roku - mówią dyrektorzy szkół. Zgodnie też przyznają, że z roku na rok coraz więcej uczniów wybiera inne gimnazjum niż obwodowe.

Trzeba zdobyć punkty

- O wyborze gimnazjum innego niż rejonowe decydują różne względy - mówi Małgorzata Zagozda-Kmiecik, wicedyrektor Gimnazjum nr 3 w Inowrocławiu. - Na pewno istotna jest oferta szkoły. To, jakie klasy prowadzi. Dużą rolę odgrywają też względy rodzinne. Czasem ktoś ma blisko dziadków, do których może iść po szkole. Czasem rodzice tylko pracują w Inowrocławiu, a mieszkają gdzie indziej i podwożą dziecko do szkoły, bo gimnazjum jest po drodze. Przyczyn jest wiele.

W pierwszej kolejności do szkoły zawsze przyjmowane są dzieci z obwodu. Mają one zagwarantowane w niej miejsce bez względu na wyniki w nauce. W przypadku, gdy uczeń nie mieszka w obwodzie szkoły, sprawa nie jest już prosta. Może on zostać przyjęty do szkoły tylko wówczas, gdy pozostaną wolne miejsca.

Gimnazjum ma prawo wymagać, aby kandydat spoza rejonu spełnił dodatkowe warunki. Przyznawane są punkty za sprawdzian szóstoklasisty (maksymalnie można zdobyć ich 40), oceny na świadectwie, świadectwo z wyróżnieniem, dodatkowe osiągnięcia. Szkoła może zastrzec, że będzie przyjmować kandydatów spoza rejonu z co najmniej poprawną oceną z zachowania.

- Zawsze mamy bardzo dużo chętnych spoza obwodu - mówi Małgorzata Zagozda-Kmiecik. - Jesteśmy jedynym gimnazjum w mieście, w którym można się uczyć języka hiszpańskiego. Jest również francuski, niemiecki, rosyjski i oczywiście angielski. Prowadzimy klasy o różnym nachyleniu. Największym powodzeniem cieszy się klasa matematyczno-przyrodnicza. Na drugim miejscu jest klasa językowa z rozszerzeniem z języka angielskiego. Uczniowie chętnie też wybierają klasę mundurową z edukacją dla bezpieczeństwa. Poza tym proponujemy uczniom edukację w zakresie rekreacyjno-zdrowotnym i humanistyczno-dziennikarskim. W sumie chcielibyśmy utworzyć 7 klas. Mamy nadzieję, że się do uda, ponieważ z reguły do naszej szkoły jest więcej chętnych, niż możemy przyjąć.

Dużo dzieci spoza rejonu zgłasza się również do Gimnazjum nr 5 w Bydgoszczy. - Nasza szkoła mieści się w Fordonie i dzieci przemieszczają się między placówkami - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska, dyrektor szkoły. - Przyzwyczailiśmy się już do tego, że np. dzieci z naszego rejonu idą do sąsiedniej szkoły i odwrotnie.

W nowym roku szkolnym Gimnazjum nr 5 zamierza utworzyć cztery klasy. - Najwięcej podań wpłynęło do klasy medialno-filmowej - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska. - Przedtem mieliśmy klasę medialną, ale ze względu na naszą szkolną telewizję GimTV5 postanowiliśmy, że będzie to też klasa filmowa.

W Gimnazjum nr 5 nowością jest klasa informatyczno-techniczna. Jak mówi dyrektor Brożyńska-Kozanowska, uczniowie interesują się techniką. Na lekcjach uczą się, na przykład gotowania czy przyszywania guzików, słowem - samych praktycznych umiejętności. - Chcemy też otworzyć klasę językowo-kulturoznawczą oraz z edukacją przyrodniczą i elementami nauk medycznych - dodaje dyrektor szkoły. - Przeprowadzamy badania w klasach trzecich, aby dowiedzieć się, co interesuje młodzież. Łatwiej nam wtedy przygotować ofertę na następny rok.

Jeszcze potwierdzą wolę

Jak podkreślają w szkołach, na razie liczba chętnych nie jest miarodajna. Kandydaci mogą bowiem wybrać trzy gimnazja, w nich dowolną liczbę klas. Do 28 czerwca do szkoły pierwszego wyboru uczniowie muszą dostarczyć świadectwa i zaświadczenia o wynikach sprawdzianu. Wtedy też będzie wiadomo, ilu faktycznie jest chętnych. Na zweryfikowanie wniosków komisje rekrutacyjne mają czas do 30 czerwca.

Do 18 lipca szkoły muszą podać liczbę osób wstępnie zakwalifikowanych. Wtedy uczniowie potwierdzają wolę nauki w szkole. Listy przyjętych szkoły wywieszą do 20 lipca. Tam, gdzie pozostaną wolne miejsca, zostanie przeprowadzona rekrutacja uzupełniająca.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.