Frankowicze czekają na pomoc. Burza pomysłów! [zdjęcia, wideo]

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Jakubowski
Agnieszka Domka-Rybka

Frankowicze czekają na pomoc. Burza pomysłów! [zdjęcia, wideo]

Agnieszka Domka-Rybka

Można oddać klucze albo przewalutować kredyt po „sprawiedliwym kursie” - zakłada projekt prezydenckiej ustawy. W Toruniu woda podchodzi pod nabrzeże Filadelfijskie, w Grudziądzu wdziera się na Nadwiślańskie Błonia. Dawno nie było tak wysokiej.

- Zostałam sama z dwójką dzieci i ratami we frankach szwajcarskich. Odchodzę od zmysłów! Ale muszę się jakoś trzymać, dla córek - zdradza pani Grażyna z Torunia. - Zostało jeszcze 18 lat spłacania kredytu, za który kupiłam mieszkanie w bloku. Miesięcznie bank zabiera mi z konta 1500 zł. Przed wyborami wszyscy chcieli pomóc frankowiczom. Obietnic było tyle, że się w nich pogubiłam. Co z tego wyszło? Nic! Jest dla mnie jakiś ratunek?!

- Minął ponad rok od frankowego szoku (15 stycznia 2015 roku - red.) i przez cały ten czas byliśmy świadkami prezentacji wielu pomysłów na rozbrojenie „walutowej bomby” grożącej kredytobiorcom i sektorowi bankowemu. W rzeczywistości nie zmieniło się prawie nic - analizuje Michał Kisiel, analityk portalu Bankier.pl.

Z konkretów: działa Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Wnioski można składać od 19 lutego bieżącego roku w placówkach, które pożyczyły pieniądze. To wsparcie dla osób w trudnej sytuacji finansowej (z kredytami mieszkaniowymi w złotówkach i frankach). Pieniądze mają być wypłacane przez okres nie dłuższy niż 18 miesięcy, w wysokości równowartości rat kapitałowych i odsetkowych, ale nie więcej niż 1500 zł miesięcznie. Ich zwrot nastąpi po upływie dwóch lat, przez 8 kolejnych, w równych, nieoprocentowanych miesięcznych ratach.

- To pomoc przede wszystkim dla kredytobiorców, którzy mają przejściowe kłopoty. Nie zmienia zasadniczo sytuacji frankowiczów - uważa Kisiel.

Tymczasem propozycja ustawy Kancelarii Prezydenta przewiduje zwrot kwot pobranych w związku ze stosowaniem spreadu walutowego, dwa warianty restrukturyzacji zadłużenia oraz możliwość przekazania nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu. Zobowiązania mają być przewalutowane po „kursie sprawiedliwym”. Chodzi o to, aby np. klientowi, który w 2006 roku wziął kredyt na 200 tys. zł, obliczyć, ile by to było, gdyby nie pożyczył franków, a złotówki, i na podstawie różnicy wyliczyć „kurs sprawiedliwy”. Maciej Pawlicki, szef Ruchu Stop Bankowemu Bezprawiu, proponuje, by ustawa uwzględniła także kredytobiorców przedsiębiorców, a Tomasz Sadlik z Pro Futuris sugeruje PiS, żeby prace nad projektem przebiegały tak szybko jak nad innymi.


M. Morawiecki o ustawie frankowej: - Ci, którzy brali kredyty w złotówkach, też nie powinni być poszkodowani.
TVN24/x-news

Agnieszka Domka-Rybka

Gdybym nie była tu, gdzie jestem, może prowadziłabym jakąś dużą firmę. Bo w tematyce biznesowej czuję się jak "ryba w wodzie" (i nie ma to żadnego związku z drugim członem mojego nazwiska). Większość moich artykułów dotyczy gospodarki. Choć nieraz, by się "zresetować", sięgam także po tematy społeczne. Od kilku lat prowadzę portal strefabiznesu.pomorska.pl, który jest mi bardzo bliski. Zżyłam się z nim i podglądam go nawet na urlopie - z tęsknoty.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.