Frankowicz chce pomocy, ale nie chce oddać domu [wideo]

Czytaj dalej
Fot. Piotr Smoliński
Agnieszka Domka-Rybka

Frankowicz chce pomocy, ale nie chce oddać domu [wideo]

Agnieszka Domka-Rybka

Cztery tzw. kursy sprawiedliwe, zwrot spreadów i mieszkania - oto najnowsze propozycje Kancelarii Prezydenta dla kredytobiorców walutowych.

„To kredytobiorca zdecyduje, który wariant wybierze. Skorzystanie z tych rozwiązań będzie dobrowolne. Klienci otrzymają prawo występowania z wnioskiem o zastosowanie metod restrukturyzacji oraz dodatkowy czas na podjęcie ostatecznej decyzji” - zapowiada prof. Witold Modzelewski, członek zespołu, który w Kancelarii Prezydenta pracuje nad projektem tzw. ustawy frankowej.

Kurs sprawiedliwy?

- Pierwsza propozycja zakłada zwrot pobranych przez banki spreadów [różnicy między ceną kupna i sprzedaży waluty - red.] - informuje Michał Kisiel, analityk portalu Bankier.pl. - Druga mówi o usunięciu z umów m.in. klauzul denominacyjnych, gdy klient ma wpisany w umowie dług we frankach, a nie w złotych. Ponadto kredyt walutowy będzie można zastąpić nową umową w oparciu o WIBOR [stopa procentowa, po której banki pożyczają sobie pieniądze - red.]. Wstępnym etapem ma być restrukturyzacja. Znajdzie w niej zastosowanie kilka wariantów kursu sprawiedliwego.

Cztery tzw. kursy sprawiedliwe, zwrot spreadów i mieszkania - oto najnowsze propozycje Kancelarii Prezydenta dla kredytobiorców walutowych.

- Kurs sprawiedliwy obniży ratę tylko niektórym klientom - uważa Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander. - Mieliby wybrać ten najkorzystniejszy dla siebie, czyli np. zaproponowany w styczniu. W takim przypadku zadłużenie z tytułu kredytu w wysokości 300 tys. zł na 30 lat, które obecnie wynosi 455 tys. zł, spadłoby do 294 tys. zł, a miesięczna rata z 1 907 zł do 1 516 zł. Trzeba jednak przypomnieć, że zaproponowany wcześniej kurs sprawiedliwy był najbardziej korzystny dla tych, który zadłużyli się, gdy cena franka była bardzo niska. W przypadku wyższych kursów może się zdarzyć, że rata po przewalutowaniu będzie wyższa niż obecnie.

Najwięcej kontrowersji budzi jednak pomysł oddawania mieszkania obciążonego hipoteką z jednoczesnym wygaśnięciem kredytu.

Kto zwróci klucze?

- Podoba mi się system anglosaski. Jeśli kredyt jest hipoteczny, podczas egzekucji bank sięga tylko po nieruchomość. Nie ściga człowieka przez resztę jego życia, co dopuszcza polskie prawo - przypomina Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.

- Mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, który ma problemy ze spłatą rat, oddaje klucze od domu i na tym się kończą jego kłopoty z bankiem. W USA 80 procent kredytów jest zawartych na takich zasadach, a w Polsce? Oddanie kluczy nic nie zmienia. Jednak obecnie nasze prawo nie pozwala na oddanie mieszkania z jednoczesnym wygaśnięciem kredytu. To jest niezgodne z konstytucją. Choć jestem za tym rozwiązaniem, ale na przyszłość. Bo w obecnej sytuacji banki będą mogły dochodzić swoich roszczeń w instancjach międzynarodowych - dodaje Kuczyński.


M. Morawiecki o pomocy dla "frankowiczów": - Trzeba wypracować kompromis, który da szansę wyjścia z tej pułapki
TVN24

- Większość frankowiczów nie będzie chciała oddać kluczy - twierdzi Jarosław Sado-wski. - To oznaczałoby dla nich nie tylko utratę pieniędzy wpłaconych dotychczas w postaci rat, ale również konieczność wyprowadzenia się z zajmowanego lokalu. Warto też dodać, że ci, którzy są w bardzo trudnej sytuacji, już teraz mogą w podobny sposób pozbyć się długu. Wystarczy, że ogłoszą upadłość konsumencką.

Zespół ekspertów prezydenta zaproponował również rozłożenie w czasie - na 30 lat - strat banków, które mają sięgnąć 30-40 mld zł. Prof. Witold Modzelewski zaznaczył, że nie przewiduje, aby problem związany z restrukturyzacją kredytów był rozwiązywany za pomocą publicznych pieniędzy, czyli z udziałem Narodowego Banku Polskiego i Banku Gospodarstwa Krajowego.

Cztery tzw. kursy sprawiedliwe, zwrot spreadów i mieszkania - oto najnowsze propozycje Kancelarii Prezydenta dla kredytobiorców walutowych.
Piotr Smoliński Dochód kredytobiorców ustalany byłby na podstawie PIT. Program dotyczyłby posiadaczy mieszkań do 75 metrów kwadratowych i domów do 150 metrów. Musieliby mieć tylko jeden lokal mieszkalny lub dom, aby wykluczyć sytuację, w której z pomocy korzystają osoby zadłużone na cele inwestycyjne.

Najnowszy projekt tzw. ustawy frankowej nie uwzględnia pomysłu banków. Przewalutowanie kredytów po kursie bieżącym i dopłaty, może to być 250 zł miesięcznie, dla biedniejszych klientów, u których rata kredytu po przewalutowaniu przekroczy 70 proc. dochodów - postuluje Związek Banków Polskich.

Dochód kredytobiorców ustalany byłby na podstawie PIT. Program dotyczyłby posiadaczy mieszkań do 75 metrów kwadratowych i domów do 150 metrów. Musieliby mieć tylko jeden lokal mieszkalny lub dom, aby wykluczyć sytuację, w której z pomocy korzystają osoby zadłużone na cele inwestycyjne.

Waluta to niejedyne ryzyko, gdy ktoś płaci raty

Tymczasem BIK podsumował walutowe kredyty mieszkaniowe udzielone w latach 2005-2016.

- Ryzyko walutowe nie jest jedynym, na jakie narażony jest klient finansujący zakup nieruchomości z pomocą banku - mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy BIK. - Może stracić pracę czy zachorować. Nie jest też wykluczony wzrost stóp procentowych oraz spadek wartości mieszkania.

Agnieszka Domka-Rybka

Gdybym nie była tu, gdzie jestem, może prowadziłabym jakąś dużą firmę. Bo w tematyce biznesowej czuję się jak "ryba w wodzie" (i nie ma to żadnego związku z drugim członem mojego nazwiska). Większość moich artykułów dotyczy gospodarki. Choć nieraz, by się "zresetować", sięgam także po tematy społeczne. Od kilku lat prowadzę portal strefabiznesu.pomorska.pl, który jest mi bardzo bliski. Zżyłam się z nim i podglądam go nawet na urlopie - z tęsknoty.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.