Fit-pupa i Tinder, czyli o tym też można pisać prace magisterskie
Co o świecie mówi nam fenomen jędrnych pośladków i dlaczego warto zgłębić to zagadnienie? O zaskakujących tematach prac magisterskich i licencjackich rozmawiamy z promotorem takowych - dr. hab. Piotrem Celińskim z Wydziału Politologii UMCS
„Fit-pupa jako fenomen medialny”. Kto wymyślił taki temat pracy licencjackiej? Pan czy studentka?
Autorka pracowała w klubie fitness i miała dużo interesujących obserwacji z tego miejsca. Wspólnie doszliśmy do przekonania, że w uczęszczaniu na siłownię, w ćwiczeniach nie chodzi tylko o to, by być zdrowym i sprawnym. Jest wiele spraw symbolicznych, które się wokół tego dzieją. W określony sposób wyprofilowana sylwetka mówi nam coś o tym, kto ją posiada. I to jest ważny komunikat.
Jaki komunikat?
Np. powiększanie pewnych części ciała dodaje nam czegoś w zakresie seksualności albo powoduje, że się stajemy kimś innym, niż byliśmy. Zdarza się, że ilość czasu i energii, które ludzie na to poświęcają, jest wybijającym się parametrem w ich codziennym życiu. Studentka miała kontakt z takimi osobami. Stwierdziliśmy, że szkoda byłoby tego nie wykorzystać.
- Uważam, że naszą powinnością jest tłumaczenie świata, który jest tu i teraz. Jeśli odmówimy sobie tego przymiotu, to nauka staje się wydmuszką, teoretyczną abstrakcją, która nie jest nikomu do niczego potrzebna - mówi nasz rozmówca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień