Ekranowy żużel rozbudza w nich niezwykłe emocje

Czytaj dalej
Fot. Olga Taraszka
Olga [email protected]

Ekranowy żużel rozbudza w nich niezwykłe emocje

Olga [email protected]

Organizują rozgrywki ligowe, trenują przed każdym startem - miłośnicy kultowej gry komputerowej „Żużel 2001” nadal aktywnie działają.

- Faceci mają w naturze rywalizację, a to jest o tyle dobra rywalizacja, że nie niesie za sobą ryzyka kontuzji - przekonuje Marcin „Soprano” Maćkowski, najlepszy zawodnik Toruńskiej Ligi Kreskowej.

Na początku, od 2001 roku zawodnicy spotykali się w małej, 16-osobowej grupie. Z czasem zainteresowanie „kreskami” zaczęło wzrastać do tego stopnia, że utworzono oficjalną ligę. - Kiedyś graliśmy na monitorze, w domu lub kafejkach, obecnie to wygląda zupełnie inaczej, gdyż jest to duży ekran i przestronne miejsce - opowiada Tomasz „Jonsson” Szatkowski, najdłużej grający zawodnik w lidze.

Choć kreski to gra, którą wyróżnia prosta grafika i zrozumiałe zasady rywalizacji, to zawodnicy zgodnie przyznają, że w praktyce każdy start wymaga pełnego skupienia i koncentracji.- Ze względu na to, że wyścig trwa krótko, trzeba mieć dobry instynkt i zdolność przewidywania - dodaje Maćkiewicz. - Jest to niezwykle emocjonujące, każdemu zależy, by nie zawieść drużyny.

W 2004 roku w Toruniu aktywnych było ok. 200 kresiarzy. Po czterech latach zawiesili jednak działalność, by w 2011 roku się reaktywować i stworzyć ponownie ligę, która liczy obecnie 80 osób. - O lidze kreskowej dowiedziałem się przez przypadek, nigdy nie myślałem, że można się w to tak bardzo zaangażować - opowiada Mateusz „Mas” Masłowski.

W trakcie sezonu do rozgrywek ligowych dochodzą również mistrzostwa par i indywidualne. Specyfiką kresek jest to, że każdy z graczy posiada pseudonim i narodowość, które nie mogą pochodzić z realnego życia. - Atutem kresek jest to, że jesteśmy grupą zróżnicowaną wiekowo i przez to zdarza się, że rywalizują ze sobą np. ojciec z synem - dodaje Damian „Dymek” Nowakowski, zawodnik.

Choć większość z zawodników łączy pasja do żużlu, to kreski okazują się często bardziej interesującą formą rywalizacji od „czarnego sportu”. - Najważniejsza w kreskach jest grywalność i towarzyskość - zapewnia Szatkowski. - Rywalizujemy z kolegami, którzy siedzą obok nas, tutaj zawsze coś się dzieje, bez względu na tor czy warunki.

Mecze ligowe odbywają się w poniedziałki i czwartki. Obecnie w lidze jest osiem drużyn, a zawodnicy jeżdżą w systemie jesień-zima oraz zima-wiosna. Do kreskowej ligi może dołączyć każdy, bez względu na wiek. Więcej informacji na temat uczestnictwa w rozgrywkach, można znaleźć na stronie tlk.fora.pl lub na Facebooku Toruńskiej Ligi Kreskowej.

Olga Taraszk

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.