Dzieciaki z Domu Dziecka w Bąkowie spełniły swoje marzenie

Czytaj dalej
Fot. Dom Dziecka w Bąkowie
Agnieszka Romanowicz

Dzieciaki z Domu Dziecka w Bąkowie spełniły swoje marzenie

Agnieszka Romanowicz

„Bardzo lubimy przyjeżdżać do Gdańska, a w szczególności pod Stocznię Gdańską. Wychowawcy opowiadali nam historię, w jaki sposób - dzięki Panu - upadł komunizm.

Naszym największym marzeniem jest usłyszeć historię z ust człowieka, który dokonał tak wiele dla Polski. Pragniemy spotkać się z Panem aby porozmawiać z Człowiekiem Legendą”.

To fragment listu, który rok temu dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 2, działającej przy Domu Dziecka w Bąkowie wysłały do Lecha Wałęsy. - Czekaliśmy rok, ale było warto. Nasze marzenie się spełniło - mówi Michał Bucki, ich wychowawca.

Prezydent przyjął ichw Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.

- Wzruszył się, gdy usłyszał, że jesteśmy z powiatu świeckiego. Wspominał młode lata, które spędził w jednostce wojskowej w Świeciu - mówi Paweł Kośmiński.

- Nawet trochę się zwierzał, opowiadał np. o swojej żonie, która zdobyła wielką popularność po wydaniu autobiograficznej książki i prezydent znalazł się w jej cieniu - relacjonuje Violetta Antkowska, dyrektor Domu Dziecka w Bąkowie. - Przyznał, że żona w wielu sprawach go wspierała. Podobno nie umie sam nawet zaparzyć herbaty.

- Pytaliśmy czy ma jeszcze ten wielki długopis i mówił, że ma - dodaje Weronika Krawczyńska. - Był dla nas bardzo miły i powiedział, że przyszłość leży w naszych rękach. Wzięliśmy to sobie do serca - mówią dzieci.

Agnieszka Romanowicz

Bardzo lubię pisać i jestem wyczulona na krzywdę - to główne powody, dla których zostałam dziennikarką. Na co dzień piszę o wszystkim, a moje działki w „Gazecie Pomorskiej” to zdrowie psychiczne, uchodźcy, gaz łupkowy i pszczelarstwo. Interesuję się architekturą i kocham wieś.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.