Dziadków na „urlop” podrzucają do szpitala

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Gdesz
Aleksandra Pasis

Dziadków na „urlop” podrzucają do szpitala

Aleksandra Pasis

Młodzi rezerwują sobie wczasy, a staruszków na przechowanie zostawiają w lecznicach i znikają. To praktyka, z którą spotykają się medycy z regionu.

- To odwieczny kłopot! - podkreśla Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu. - Mamy kilka takich przypadków tygodniowo.

I podaje przykład sprzed kilku dni: - Synowie przywieźli matkę w podeszłym wieku. Twierdzili, że zasłabła. Przyjęliśmy seniorkę, zbadaliśmy. Stoczyliśmy tydzień walki, by ktoś się po nią pojawił w szpitalu. Nie było chętnego, do momentu gdy usłyszeli, że wystawimy rachunek za nieuzasadniony pobyt ich matki na oddziale. Poskutkowało!

Babcia jest „zastraszona”

Jak zaznacza dyrektor Nowak, zdarza się że staruszkowie są wręcz zastraszeni przez dorosłe dzieci bądź wnuki. - Każą im mówić, że źle się czują, byleby tylko babcia czy dziadek zostali w szpitalu. To stały problem, gdy przychodzą wakacje, ferie, długie weekendy czy święta.

Szef grudziądzkiego szpitala nie szczędzi też słów krytyki dla takich zachowań: - Nie rozumiem, jak można w ten sposób traktować swoich rodziców czy dziadków.

Lekarz jednej z bydgoskich lecznic wspomina: - Dostaliśmy wezwanie do staruszki, która „źle się czuła”. Wysłaliśmy karetkę. Ratownicy przywieźli seniorkę do szpitala, wykonaliśmy jej komplet badań. Okazało się, że wszystko jest w porządku, nic nie zagrażało jej życiu. Załoga odwiozła panią do domu, a tam... drzwi zamknięte na wszystkie spusty!

Etyk, dr Piotr Domeracki: - Obserwujemy zjawisko zaniku refleksji moralnej.

Jak informuje Marta Laska, rzeczniczka prasowa bydgoskiego „Jurasza” zdarzają się podobne sytuacje, ale nie są nagminne. - Zwykle staramy się do skutku kontaktować z rodziną, by odebrała starszego pacjenta - wyjaśnia Marta Laska.

Oddają też przed świętami

- Tak bywało i bywa - dzieli się doświadczeniem Jacek Tlappa ordynator oddziału klinicznego medycyny ratunkowej bydgoskiego „Biziela”. - Trudno mi jednak powiedzieć, czy są to częste przypadki.

Z kolei według Janusza Mielcarka, rzecznika prasowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, częściej tendencję do „podrzucania” dziadków na oddziały zauważa się tutaj w okresie przedświątecznym. - Jednak i to są pojedyncze sytuacje - zaznacza.

Brakuje nam refleksji

Jak zauważa etyk, dr Piotr Domeracki z Instytutu Filozofii UMK w Toruniu od strony moralnej mało kto pochwaliłby oddawanie staruszków na przechowanie na czas urlopu do szpitala, z wyjątkiem tych, którzy tak właśnie robią.

- W obecnych czasach obserwujemy zjawisko „zaniku refleksji moralnej” - podkreśla dr Piotr Domeracki. - Chodzi o to, że życie traktujemy zadaniowo. Nie ma czasu i chęci na refleksję. Czyli: wykupiliśmy wczasy, więc trzeba lecieć, a babci zapewnić opiekę. Przy czym decyzję o tym, gdzie zostawimy na ten czas seniorkę, podejmujemy szybko i bez refleksji moralnej, kierując się własnym interesem.

Jednocześnie jak zaznacza dr Domeracki należy zadać sobie pytanie: „Czy osobom pozostawionym w szpitalu dzieje się krzywda?”

Jest wybór: dom seniora

Alternatywą na zapewnienie opieki dziadkom, są domy seniorów. Za pobyt trzeba jednak zapłacić. - Jest duże zainteresowanie - mówi Jola Wiśniewska, która prowadzi trzy Prywatne Domy Seniora: dwa w Gdańsku i jeden na toruńskim Podgórzu. - Ludzie szukają spokoju i fachowej opieki. Jednak krótkoterminowe pobyty nie są jeszcze tak popularne. Większość decyduje się zostać tutaj już na stałe.

Aleksandra Pasis

W grudziądzkim oddziale Gazety Pomorskiej pracuję kilka lat. Zajmuję się głównie tematyką związaną z samorządem, sprawami społecznymi oraz kryminalnymi. Praca z ludźmi, a dokładniej ich historie: jedne dramatyczne, inne zabawne, jest jednocześnie tym co sprawia mi dużą satysfakcję. A najważniejsze - uczy pokory. Po pracy lubię jeździć na rowerze. W czasie urlopu - podróżuję. Gdy znajduję wolną chwilę wieczorem sięgam po książki. Tradycyjne. Papierowe. Tak jak tradycyjna Gazeta Pomorska.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.