Dwa rejestry przestępców seksualnych już w sieci. Kontrowersje budzi ogólnodostępna baza danych

Czytaj dalej
Fot. 123RF
Szymon Zięba

Dwa rejestry przestępców seksualnych już w sieci. Kontrowersje budzi ogólnodostępna baza danych

Szymon Zięba

Z profesorem Wojciechem Cieślakiem, adwokatem i karnistą, rozmawia Szymon Zięba.

Wizerunki przestępców seksualnych wraz z początkiem tego roku są jawne, ich dane można znaleźć w sieci. Jak Pan ocenia inicjatywę Ministerstwa Sprawiedliwości?
Krótko mówiąc: to przeniesienie na polski grunt wzorców, wypracowanych np. w Stanach Zjednoczonych. To po pierwsze. Po drugie, powstaje pytanie: komu i w jakim zakresie ma ten rejestr służyć? Rzeczywiście, stworzenie takiej bazy w pewnym zakresie ma swoje uzasadnienie, jednak mam wątpliwości, co do jej funkcjonowania w obiegu powszechnym.

* Jak profesor Wojciech Cieślak ocenia inicjatywę Ministerstwa Sprawiedliwości?

* Dlaczego mecenas widzi duże niebezpieczeństwo w ogólnym dostępie do danych przestępców seksualnych?

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Szymon Zięba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.