Dramat kadrowy w Straży Miejskiej w Toruniu. Co się dzieje?

Czytaj dalej
Fot. Jacek Smarz / zdjęcie ilustracyjne
Małgorzata Oberlan

Dramat kadrowy w Straży Miejskiej w Toruniu. Co się dzieje?

Małgorzata Oberlan

Brakuje strażników i kandydatów do pracy. - Złagodzimy rekrutację. Zrezygnujemy z testu z wiedzy ogólnej - zapowiada Jarosław Paralusz. Praca 1982 zł „na rękę” plus dodatki - to oferta dla municypalnych. Straż Miejska w Toruniu z marszu przyjmie 16 osób.

Nie jest dobrze. Toruńskiej Straży Miejskiej brakuje przynajmniej 16 municypalnych. Gdy ostatni raz ogłosiła i prowadziła rekrutację (skończyła w marcu), odniosła porażkę. Nabór prowadziła na 12 wolnych stanowisk pracy. Tymczasem zgłosiło się tylko... dwóch kandydatów. Jeden został zatrudniony. Wcześniej musiał przejść wielostopniowy proces rekrutacyjny: test z wiedzy ogólnej (zakres: wiedza o społeczeństwie), test sprawności fizycznej, testy psychologiczne i rozmowę kwalifikacyjną.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.