Zespół Szkół w Chodczu czeka na uczniów z Zalesia i Cett.
Uchwała samorządu chodeckiego w sprawie likwidacji od 1 września dwóch małych podstawówek w Zalesiu i Cettach nie została uchylona przez wojewodę. I wszystko wskazuje na to, że w nowym roku szkolnym dzieci z tych szkół będą się uczyć w Samorządowym Zespole Placówek Oświatowych w Chodczu.
Jeśli wszyscy rodzice zdecydują się na przeniesienie swoich dzieci do Chodcza, to możliwe, że podstawówce przybędzie ponad 100 uczniów. Ale tak nie musi być, bo część rodziców, rozgoryczonych decyzją większości radnych, ma inne plany.
Talony na zakupy dla przenoszonych uczniów
Samorządowy Zespół Placówek Oświatowych w Chodczu planuje zorganizować w najbliższym czasie piknik integracyjny z udziałem uczniów z Zalesia i Cett. Są też inne plany. To talony-wyprawki dla tych dzieci, które zostaną przeniesione z Cett lub Zalesia do Samorządowego Zespołu Placówek Oświatowych w Chodczu.
Samorząd nie ma na razie planów co do budynków po zamkniętych szkołach
- Chodzi o to, żeby rodzice mogli za te talony kupić na przykład plecaki, przybory szkolne - tłumaczy burmistrz Chodcza Jarosław Grabczyński.
Po zamknięciu szkół - inwentaryzacja
Czy samorząd chodecki ma pomysł na zagospodarowanie budynków po zlikwidowanych szkołach w Cettach i Zalesiu? Jak się dowiedzieliśmy, dotychczas komisje chodeckiej rady tym problemem się nie zajmowały. Ale wiadomo, że do zakończenia roku szkolnego pozostały dwa miesiące. - A potem konieczne będzie przeprowadzenie inwentaryzacji - mówi burmistrz.
Przypomnijmy, że radni zdecydowali się na zamknięcie szkół w Zalesiu i Cettach, gdyż chodzi do nich tylko po kilkudziesięciu uczniów. A prognozy są jeszcze gorsze. Tymczasem do obu tych szkół samorząd dokłada rocznie 400 tysięcy złotych.
Część rodziców ta argumentacja nie przekonała. W gminie zawiązał się komitet obrony szkół, który zapowiadał akcję protestacyjną. Na zapowiedziach się jednak skończyło. Na razie.