Dobrze, kurde, że skończyły się w Polsce układy i intrygi

Czytaj dalej
Fot. Aleksander Knitter
Aleksander Knitteraleksander.knitter@pomorska.pl

Dobrze, kurde, że skończyły się w Polsce układy i intrygi

Aleksander Knitteraleksander.knitter@pomorska.pl

Radny Antoni Dolny na ostatniej sesji wystąpił z politycznym przesłaniem. Dziękował wszystkim tym, dzięki którym zmieniła się sytuacja w kraju.

Polityka wzięła górę podczas dyskusji o rolnictwie na ostatniej sesji rady w Sępólnie, co można obejrzeć i odsłuchać na profilu Kanału 10 na youtube. Radny Antoni Dolny dziękował wszystkim, którzy byli za dobrą zmianą.

- Dobrze się stało, że w naszym kraju zmieniły się rządy i wreszcie pochylono się nad kupnem i zbywaniem gruntów rolnych przez rolników. To był dzwonek ostateczny, bo to, co działo się za minione czasy, przechodziło już wszelkie pojęcie. Układy i intrygi doprowadziły do tego, że rolnicy byli sprytnie wymanewrowani. Moim zdaniem, niektórzy pracownicy agencji ustawiali przepisy, żeby wymanewrować rolników. Dlatego, dobrze, kurde, że coś się w kraju polepszy, że polski rolnik i rodziny czuły, że są wspierane i myślę, że tak będzie. Dziękuję wszystkim, którzy ku temu doprowadzili, jaka jest teraz sytuacja w Polsce - powiedział radny Dolny. - Życzę, żeby tę nową ustawę do końca dopracować i szerzej wszystko przekazywać, żeby rolnicy wiedzieli.

Gościem sesji był Grzegorz Smytry, dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych z oddziału terenowego w Bydgoszczy, który przedstawił aktualną sytuację w gminie Sępólno. Jak zdradził, po sprincie i ożywieniu zeszłorocznym tuż przed wprowadzeniem nowej ustawy, aktualnie przyhamowały znacząco przekształcenia własnościowe gruntów w całym kraju, również w gminie Sępólno. - Ta ustawa spowodowała sporo emocji, ale to głównie przez media, które nierzetelnie o tym informowały. Nie wiem, skąd się to wzięło, ale wiele nieprawdziwych informacji pojawiło się w eterze - wyjaśnił Smytry.

Dyrektor przedstawił kilka przykładów błędnego myślenia rolników, którzy jego zdaniem zostali właśnie wprowadzani w błąd przez media. - Nie ma żadnych ograniczeń co do np. następców prawnych zbywającego, np. rodziców. Osoby bliskie są zwolnione z rygorów tej ustawy. Nie jest ona aż taka zła, jak się ją maluje w mediach - mówi Smytry. - Ale jest tak, że kontrahentem nie związanym z rodziną może być tylko rolnik, choć jeśli się pewne rzeczy udowodni, to można szukać odstępstw.

Aleksander Knitteraleksander.knitter@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.