Maciej [email protected]

Dobrowolnie chcą posiedzieć w areszcie

Krzysztof Wojtania otworzył w Świeciu pierwszy „escape room”. Na razie działa jeden pokój, ale przybędą jeszcze trzy. Fot. Maciej Ciemny Krzysztof Wojtania otworzył w Świeciu pierwszy „escape room”. Na razie działa jeden pokój, ale przybędą jeszcze trzy.
Maciej [email protected]

Moda na pokoje ucieczek trafiła do Świecia. Chętnych nie brakuje.

Zasady zabawy są proste: płacisz za zamknięcie się w ciemnym pokoju, do którego wprowadzą Cię z workiem na głowie. Potem masz godzinę, żeby się stamtąd wydostać. Możesz wziąć kolegów, którzy Ci pomogą.

Pokoje ucieczek, z angielskiego zwane „escape roomami”, nawiązują swym pomysłem do starych gier komputerowych, gdzie sterując bohaterem rozwiązywało się poszczególne zagadki. W efekcie postać przenosiła się do kolejnej lokacji. Moda w Polsce panuje na nie od ponad roku. W Bydgoszczy jest ich już kilkanaście, a od kilku tygodni pierwszy działa w Świeciu.

Do domostwa przy ulicy Chopina 3 zaprasza Krzysztof Wojtania, właściciel firmy „Skaut”, słynącej dotychczas z organizacji wypoczynku dla dzieci i młodzieży oraz festynów z dmuchanymi zabawami dla najmłodszych.

- Joachim Ligierski, z którym współpracuję, był w takim pokoju z dziewczyną i rzucił hasło, że może warto, żeby taką rozrywkę zorganizować w Świeciu - opowiada Wojtania. - Postanowiliśmy spróbować. Przez kilka tygodni remontowaliśmy pokój i gromadziliśmy odpowiednie wyposażenie, które upodobniło je do PRL-owskiego aresztu.

Jest więc słomianka ze zdjęciami milicjantów, nad nią godło z piastowskim orłem. Na stole leżą gazety sprzed lat. Jedna osoba zamknięta jest w celi i wraz z towarzyszami ma godzinę, żeby wydostać się na zewnątrz. - Mamy ich na podsłuchu i na widoku - zdradza właściciel. - W razie czego możemy rzucić im wskazówkę. Większość wychodzi kilka minut przed czasem, ale są też tacy, co nie poradzili sobie z zadaniem.

Cechą tej rozrywki jest jej niepowtarzalność. Nikt drugi raz nie skorzysta z tego samego pokoju, bo wie już, jak z niego uciec. Dlatego w przyszłym tygodniu przy ul. Chopina pojawi się kolejne pomieszczenie - Mordor. - Będą tam efekty świetlne i dźwiękowe, również dym. Ale poziom już będzie trudniejszy.

W planach jest jeszcze upiorny pokój i dwuosobowa skrytka tylko dla pełnoletnich. - A jak to się znudzi, to przemodelujemy nasze pomieszczenia, żeby na nowo przyciągnąć chętnych.

Wojtania podkreśla też, że „escape roomy” nie stanowią dla siebie konkurencji. - Uzupełniają ofertę. Kto raz połknie tego bakcyla, ten będzie szukał kolejnych pokoi.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.