Do nauki trzeba mieć chęci, pasję i talent
- Sukces w nauce to systematyczna praca, ale też czas na relaks. Przemęczone głowy zbyt wiele się nie nauczą! - mówią stypendyści z Gorzowa.
95 młodych gorzowian odebrało w Filharmonii stypendia prezydenta miasta za wyniki w nauce i osiągnięcia artystyczne. Miasto przyznało im stypendia w czterech stopniach (w zależności od osiągnięć): 1500 zł, 1000 zł, 500 zł i 300 zł. - Te osoby poznały swój talent i oddały go ciężkiej pracy. W pełni zasługują na dzisiejsze wyróżnienia - mówi szef wydziału edukacji Eugeniusz Kurzawski.
Talent to nie wszystko
- Nauka musi być efektywna. Po pierwsze ważne jest nasze podejście. Musimy znaleźć w sobie chęć do poznania konkretnych informacji - mówi Karol Czarnecki II LO. Karol, kiedy widzi taki materiał, który na pierwszy rzut oka go nie interesuje, znajduje w nim to, co jest najciekawsze. - Wtedy chętniej siadamy do nauki, ale też mamy większe szanse na to, by odnieść w niej sukces - mówi. Marysia Skrodzka i Ania Orbik (również z II LO) mówią, że dobra nauka to systematyczność i... supernotatki! - Uczę się z tego, co piszę. Do tego kolorowe zakreślacze i wiedza od razu staje się przystępniejsza - mówi Ania. A Marysia zaznacza, że każdy materiał trzeba powtarzać i być dobrze zorganizowanym. - Gdy ma się wiele zajęć potrzebny jest dobry plan dnia - mówi licealistka. I dodaje Karol: - Gdy planuje się np. dzień ustawia się priorytety. Trzeba zdecydować, co jest najważniejsze i temu się poświęcić - mówi.
71,7 tys. zł Urząd Miasta przeznaczył na wypłatę 95 stypendiów dla młodych gorzowian
Przyjemności są ważne
Z tego samego założenia wychodzi Bartosz Patycki z gastronomika. - Ja mam sposób na studenta. Jak chcę mieć superwyniki to na dwa tygodnie przed olimpiadą ignoruję wszystko inne - wyjaśnia Bartosz. Na pytanie, czy w tym wszystkim ma czas dla siebie, odpowiada: - Gdybym nie miał wolnego czasu i tylko bym się uczył, to byłby to rodzaj patologii (śmiech) - komentuje stypendysta (i to 1. stopnia!), który uwielbia spędzać wolny czas na boisku z kolegami. Karol, Marysia i Ania, mówią tak samo: - Bez relaksu i odpoczynku, człowiek nie jest efektywny - mówią.
Swój sposób ma też Igor Łagódka ze szkoły muzycznej I i II st. (chodzi o do 2 klasy podstawówki i tańce towarzyskie) - Te wszystkie zajęcia, to dla mnie przyjemność - mówi Igor.
Przyjemność ze swojej nauki czerpie Maja Olkowicz, Tomasz Pawlak i Sebastian Zawadzki z gastronomika. Maja osiąga sukcesy w cukiernictwie. Jej kolegom bliższy jest jednak zawód piekarza. - Przygotowanie do konkursów nie było dla nas kłopotem. W szkole dowiedzieliśmy się, co nas interesuje oraz, że mamy w sobie szczyptę talentu - mówią z uśmiechem młodzi.
Tłumaczą, że do konkursów przygotowują się na praktykach zawodowych, gdzie w swoje zadania angażują się „na 100 proc.”. - Nie musimy później powtarzać materiału w domu, a dodatkowe obowiązki nie wykluczają nas z życia towarzyskiego. Też mamy czas na zabawę i przyjemności. Jak to zrobić? Trzeba po prostu chcieć - mówią zgodnie.